Zanosi się, że wakacje wcale nie będą spokojne dla magistratu. A już z całą pewnością spokoju nie dadzą prezydentowi białostoccy radni z Komisji Sportu i Promocji. Na wtorkowej konferencji prasowej zapowiedzieli, że przed następną sesją Rady Miasta (zaplanowana jest na wrzesień) będą nękać Tadeusza Truskolaskiego pismami. Mają trzy cele.
Pierwszy: w czasie wakacji ustalić kiedy i gdzie powstanie kompleks komunalnych boisk zbudowanych dla potrzeb treningowych i meczowych.
- Ten obiekt ma nie tylko służyć do treningów, ale także do rozgrywania meczów. Obecnie rezerwy Jagiellonii nie mają gdzie grać, bo boczne boisko średnio się do tego nadaje. Nowy obiekt nie musi mieścić się na Krywlanach, skoro wycięcie drzew tak drogo kosztuje. Są inne tereny. W okresie wakacji trzeba ustalić z prezydentem jak najwięcej tak, żeby w 2017 ruszyć z kopyta i zakończyć całą budowę – mówili radni Zbigniew Brożek (przewodniczący Komisji), Jacek Chańko i Paweł Myszkowski.
Oprócz tego radni chcą przekazania stadionu w Starosielcach dla BOSiR, tak by ten jak najszybciej go wyremontował i udostępnił klubom. Obecnie stadion przy ul. Elewatorskiej jest w posiadaniu Stadionu Miejskiego, którego wielomilionowe plany przebudowy tego obiektu radni uznali za zbyt kosztowne. Jest też kwestia boisk osiedlowych (powstałych ze środków Budżetu Obywatelskiego), które również powinny trafić do BOSiR (obecnie zarządza nimi ZMK).
Drugi cel na wakacje to ostateczne rozstrzygnięcie tematu hali sportowo-widowiskowej. Konkretnie chodzi o wyjaśnienie jakie ma zawierać elementy (np. lekkoatletyczne) oraz jaki jest ostatecznie jej koszt.
- Do tej pory są sprzeczne informacje. Raz kosztuje 80 milionów, zaraz potem 120, a na koniec z bieżnią ma kosztować 170 mln. Raz ta bieżnia tam się mieści, a zaraz potem już nie. Chcemy, żeby prezydent powołał komisję w sprawie tej hali. Wyznaczyliśmy pięciu ekspertów i czekamy aż prezydent wyznaczy swoich przedstawicieli. Trzeba jak najszybciej wyjaśnić ten temat. Koniec wakacji to ostatni termin na zakończenie tej sprawy – mówił Zbigniew Brożek.
Trzeci cel radnych to sprawa dodatkowego konkursu dla klubów, które grają w najwyższej klasie rozgrywkowej i ponoszą dodatkowe koszty wynajmu hali sportowej. Magistrat deklaruje, że na ten cel przeznaczy 100 tysięcy złotych.
- Tylko poważne rozgrywki i tylko turnieje o jakiejś marce i prestiżu. Te 100 tysięcy ma trafić naprawdę tam gdzie powinno, a nie na zasadzie – każdy kto poprosi. Najwyższe ligi i najważniejsze imprezy. W czwartek planujemy spotkanie konsultacyjne z zainteresowanymi klubami i chcemy ustalić jasne kto i na co może liczyć i kto ma jakie potrzeby – podsumował radny Brożek.
Radni wyraźnie wskazali, że ich rozmówcą ze strony magistratu powinien być prezydent Tadeusz Truskolaski.
- Pan zastępca Rudnicki wyraźnie nie sprawdza się w tej roli więc niech sobie da spokój ze sportem. Mam dość mętnych ustnych wyjaśnień, zwlekania miesiącami z odpowiedziami na piśmie. Prosimy pana prezydenta Truskolaskiego o osobiste zajęcie się sprawą i poważne rozmowy. Pan Rudnicki nie budzi mojego zaufania – podsumował przewodniczący Brożek.
Komentarze opinie