Na najlepsze grafiki promocyjne głosowali białostoczanie przez internet. Wygrała praca Magdaleny Toczydłowskiej - Talarczyk (pani Magdalena, na zdj. z lewej, odbiera symboliczny dyplom od wiceprezydenta Rafała Rudnickiego) pt. "Białystok 1".
Internauci uznali, że to właśnie jej praca będzie najlepiej promować Białystok - wraz z logo miasta - na koszulkach, kubkach, torbach i puzzlach. Zdobyła ona 391 głosów.
Głosowanie internautów trwało od 15 do 24 grudnia 2015 r. W tym czasie oddano ponad 600 ważnych głosów.
Drugie miejsce przypadło w udziale Kamilowi Siwkowi (142 głosy).
Na trzeciej pozycji znalazła się propozycja – Agnieszki Dworańczyk (na zdj. w środku), która zebrała 80 głosów.
Zwycięzca konkursu otrzyma nagrodę – 3 tysiące złotych, zdobywca drugiego miejsca - 2 tysiące, a trzeciego – tysiąc złotych. Nagrodzone prace będą sukcesywnie wykorzystywane w materiałach promocyjnych Białegostoku. Nie wszystkie grafiki nadają się do użycia na kubku czy innym gadżecie, stąd w miarę dopasowania do konkretnego nośnika, z wszystkich trzech miasto chce korzystać.
– Dziękujemy za udział w internetowym głosowaniu na najlepszą pracę graficzną – mówi zastępca prezydenta Białegostoku Rafał Rudnicki. – Zależy nam na tym, by to sami białostoczanie współtworzyli wygląd materiałów promujących Białystok. Cieszymy się, że w przypadku tego konkursu wpłynęło do nas tak wiele prac. To pokazuje, że mieszkańcy naszego miasta są kreatywni i warto tę pomysłowość wykorzystywać.
Do miejskiego konkursu graficznego wpłynęło 65 zgłoszeń, które zawierały łącznie 122 prace. Finalistów wyłoniło jury, które oceniło wszystkie prace pod względem zgodności z regulaminem oraz pomysłowości, oryginalności i związku z tematyką. Trzy najlepsze prace zostały poddane ocenie mieszkańców Białegostoku.
- To nie jest moja pierwsza przygoda z pracą nad wizerunkiem miasta w formie grafiki. Robię to od dłuższego czasu i wielu moich znajomych ma grafiki przedstawiające miasto mojego autorstwa. Dlatego nie miałam wątpliwości, że powinnam wziąć udział w tym konkursie i wykorzystać moje doświadczenia zdobyte do tej pory. Chciałam przedstawić Białystok w charakterystycznych, kojarzących się z nim od jakiegoś czasu kolorach i uprościć, moim zdaniem, typowe symbole. Można powiedzieć, że wybrałam te najbardziej sztampowe, ale uważam, iż jest to coś, co jest wizerunkiem miasta na pierwszy rzut oka i są to najważniejsze miejsca, które widać od razu przy pierwszym kontakcie z Białymstokiem. Sądzę ponadto, że też te boczne ścieżki, którymi można poznać miasto, zostały zasugerowane w mojej pracy, m.in. poprzez pokazanie starych budynków oraz tych mniej znanych - opowiada Magdalena Toczydłowska - Talarczyk.
Agnieszka Dworańczyk stwierdza z kolei, że zależało jej na pokazaniu miejsc mniej znanych z materiałów promocyjnych. Przyznaje, iż bardzo krótko zajmuje się działaniami graficznymi i dopiero uczy się ich, a mimo to chciała spróbować swoich sił w konkursie.
- Chciałam zaznaczyć punkty, które białostoczanie bardzo dobrze kojarzą, mijając je codziennie, ale nie zawsze zwracają na nie uwagę - dodaje.
Magistrat zapowiada, że systematycznie będzie organizował coraz więcej miejskich konkursów, w których ma korzystać z pomysłowości i kreatywności samych białostoczan. Dlatego w przyszłym roku planuje przygotować kalendarz miejski ze zdjęciami naszego miasta wykonanymi przez mieszkańców. Już teraz zachęca ich do przesyłania swoich fotografii z Białegostoku na adres: [email protected].
- Chcemy by zdjęcia pokazywały nasze miasto w różnych porach roku. Wykonane zdjęcia będziemy sukcesywnie zamieszczać na profilu Wschodzący Białystok na Facebooku. Szczegóły podamy wkrótce - zapowiadają przedstawiciele urzędu miasta.
Komentarze opinie