Tu będzie dwupasmówka, a niedaleko zabudowa wielorodzinna

Jakby ktoś nie wiedział po co do czterech domów budować szeroką na dwa pasy drogę? Odpowiedź może być tylko jedna – najpewniej w niedalekiej przyszłości obok wyrosną bloki. Duże, wysokie, z drogami dojazdowymi za publiczne pieniądze. Niektórym deweloperom to u nas całkiem nieźle wypada od dawna tak zwany zbieg okoliczności.

Niedawno informowaliśmy o wycince drzew w związku z inwestycją drogową. Niby nic wielkiego, bo to tylko 28 sztuk, za które zapłacimy około 200 tysięcy złotych. Pomijając już fakt, że dziś należałoby dbać o każde drzewo i krzew, bo wycięto ich stanowczo za dużo w ostatnich latach, to zwrócili się do nas sami mieszkańcy, dla których ta inwestycja drogowa ma być realizowana i której ponoć nawet chcą. Tylko to co mówią nam mieszkańcy nie za bardzo zgadza się z tym, o czym poinformował urząd miejski na swoich stronach internetowych.

Po pierwsze mieszkańcy zastanawiają się, kiedy odbyły się konsultacje w sprawie przebudowy i remontu ulicy Cienistej. Jak twierdzą nie zostali o nich poinformowani. Ale konsultacje odbyły się na pewno, tylko nie przy Cienistej, bo nieco dalej – przy Żwirki i Wigury, jeszcze w październiku ubiegłego roku. Z tym że urzędnicy najwyraźniej nie dołożyli należytych starań, aby skutecznie powiadomić o tych konsultacjach raptem cztery rodziny, które mieszkają przy Cienistej. Nie ma tam bowiem ani jednego domu więcej.

- Odbyły się podobno w tej sprawie konsultacje społeczne w X 2016 i mieszkańcy ponoć byli powiadomieni o konsultacjach poprzez ulotki do skrzynek pocztowych. Piszę podobno, ponieważ mieszkam obok i nie udało się mi spotkać ani jednej osoby, która dostała takie powiadomienie – pisze jeden z mieszkańców.

Możliwe, że informacje o konsultacjach były przeprowadzone z nienależytą starannością nie przez przypadek. Gdyby mieszkańcy przyszli, mogliby się dowiedzieć, albo przynajmniej zapytać, jaki charakter ma mieć droga, która zaplanowana jest do remontu. Otóż ma to być droga z kostki brukowej, ale za to dwupasmowa. Tak, ta droga, którą widać na zdjęciu i przy której stoją jedynie cztery domy. Na dodatek nie ma tam gdzie wybudować więcej nieruchomości. No chyba, że po drugiej stronie ulicy, która dziś jest mocno zadrzewiona. I właśnie tam, gdzie rosną drzewa, zaraz za nimi zaczyna się praktycznie rezerwat zwierzyniecki. Po co dwupasmowa droga do czterech posesji? Po co droga, po której nawet nie ma komu jeździć oprócz mieszkańców Cienistej?

Bo droga może być potrzebna jeszcze innym mieszkańcom, którzy dopiero się wprowadzą do tej części miasta. Od dłuższego czasu skupowane są w okolicy działki pod zabudowę wielorodzinną i w sąsiedztwie domków za niedługo wyrosną znane wszystkim bloki wielopiętrowe. Chętnych na kupno mieszkania w takiej lokalizacji na pewno nie zabraknie, bo teren jest pięknie położony. Praktycznie w lesie, w odpowiedniej odległości od ruchliwej Zwierzynieckiej, Ciołkowskiego, Ojca Pio czy Mickiewicza. Brakować tam będzie wyłącznie dróg dojazdowych do bloków. I dlatego nagle ulica Cienista z czterema domami po jednej stronie musi stać się dwupasmówką. Skoro za jakiś czas wprowadzą się ludzie do bloków, potrzebna będzie większa przepustowość.

- Mieszkańcy zwrócili się już do radnych z prośbą o interwencję. Twierdzą, że nie jest im potrzebna droga dwupasmowa, ale zwyczajnie utwardzenie istniejącej. Jest tam zbyt mały ruch, aby realizować taką inwestycję. Na miasto i wydatki inwestycyjne trzeba patrzeć po gospodarsku. A jeśli prawdą jest to, że deweloper czy inwestor zaplanował niedaleko bloki mieszkaniowe, to powinien zadbać o budowę ciągów komunikacyjnych do swoich nieruchomości. Dosyć już inwestycji za publiczne pieniądze służących prywatnym inwestycjom. Poza tym są inne potrzeby, bardziej oczekiwane przez mieszkańców, a w tym miejscu, taka przebudowa, będzie im tylko utrudniać życie – komentuje radny Jacek Chańko.

Mieszkańcy Cienistej i okolicznych uliczek są zbulwersowani zaplanowaną w tym miejscu wycinką drzew. Wystarczy przejechać się na tę niewielką arterię, odchodzącą od Zwierzynieckiej, aby przekonać się na własne oczy, że budowa dwupasmówki w obecnym stanie, mija się tam z rozumem.

- Należałoby w sprawie tej bezsensownej wycinki zwrócić się z prośbą o interwencję do posła Truskolaskiego. Ostatnio był zatroskany fatalnymi skutkami ustawy zezwalającej na wycinkę drzew bez pozwolenia. Może zainteresowałby się, destrukcyjnym dla przyrody postępowaniem Urzędu Miejskiego, który podlega jego ojcu – komentuje na naszej stronie jeden z mieszkańców.

- Marnotrawienie pieniędzy, wycięcie drzew po co ? Co ta inwestycja ma na celu? Dojazd do 2 posesji. I konkluzja jak dobrze, że posadzą nowe?! Najlepiej betonowe!!!!!! – pisze inna z osób.

- Nie ma i nie będzie zgody na bezsensowne inwestycje. Na ulicy Cienistej jest potrzeba remontu istniejącej drogi, ale bez potrzeby jej poszerzania. Przedyskutuję z radnymi, jak tu należy postąpić, aby nie była niszczona przyroda. Będę też zachęcał radnych Platformy Obywatelskiej, skoro ostatnio byli tak zatroskani stanem zieleni, żeby włączyli się w dyskusję o Cienistej i zablokowali wycinkę drzew – dodaje radny Jacek Chańko.

O tym, że w pobliżu już szykuje się budowa bloków może świadczyć zaplanowana inwestycja drogowa także nieopodal. Kilka dni temu została wydana decyzja o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego polegającego na budowie przedłużenia przepustu ulicy Zwierzynieckiej. Miasto chce zrealizować drogę publiczną niejako od drugiej strony, aby mieszkańcy, którzy zamieszkają w wybudowanych tam kiedyś blokach, mieli dogodny dojazd. Zostawienie Zwierzynieckiej w istniejącym kształcie na pewno będzie niewystarczające, kiedy wprowadzi się nieopodal kilkuset, a może i więcej mieszkańców.

Zresztą o tym, że praktycznie na granicy Rezerwatu Las Zwierzyniecki mają być budowane bloki wiemy od wielu miesięcy. Byli właściciele działek nie kryli faktu sprzedaży gruntów jednemu z lokalnych deweloperów. I trudno sobie wyobrazić, że przedsiębiorca budowlany, zarabiający na budowie i sprzedaży mieszkań, nagle zechce w tym miejscu wybudować kompleksy rekreacyjne, albo wyciąg narciarski. Ciekawe co na to mieszkańcy domków jednorodzinnych, którzy wkrótce zyskają sąsiedztwo bloków wielorodzinnych?

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska)