
W majowy weekend działacze i działaczki Razem zbierali w Białymstoku podpisy pod projektem ustawy "Pracujmy krócej". Był wśród nich m.in. Adrian Zandberg, jeden z liderów ugrupowania. Partia chce stopniowego skrócenia czasu pracy do 35 godzin tygodniowo. Wprowadzenie takiego rozwiązania oznaczałoby, że zatrudnieni na umowę o pracę w firmach czy instytucjach publicznych spędzaliby po siedem, a nie jak obecnie - osiem godzin dziennie.
Niedawno zarejestrowany został komitet inicjatywy ustawodawczej "Pracujmy krócej". Przygotowany projekt ustawy zakłada nowelizację Kodeksu pracy, jak i innych aktów prawnych regulujących czas pracy poszczególnych grup zawodowych - m.in. służby mundurowe, kierowcy czy urzędnicy z sektora państwowego.
Pomysłodawcy uzasadniają: - Wychodząc naprzeciw palącej potrzebie społecznej - ulżeniu przepracowanym i przemęczonym pracownicom i pracownikom w Polsce - ustawa ma na celu zmniejszenie ogólnego wymiaru czasu pracy z 40 do 35 godzin w tygodniu".
Razem w styczniu tego roku podkreślało, że Polacy i Polki pracują dłużej niż obywatele innych europejskich krajów. Partia podawała, że według badań OECD z 2015 roku pod względem liczby przepracowanych godzin (1 963 godziny rocznie) zajmujemy drugie miejsce w całej Unii Europejskiej, a piąte na świecie. Raport Ipsos Global wskazuje Polskę jako jedenasty najbardziej zapracowany kraj świata
- Polacy pracują zbyt długo. Jesteśmy bardziej przepracowani niż inne, europejskie społeczeństwa. To droga donikąd. Zbyt długie godziny pracy powodują liczne choroby i wyższe koszty ochrony zdrowia. Zamiast pracować długo, pracujmy mądrzej - powiedział w miniony weekend przebywający w Białymstoku Adrian Zandberg, przekonujący mieszkańców Białegostoku do poparcia ustawy.
Podczas zbierania podpisów poparcia wśród białostoczan, politycy Razem przywoływali takie kraje, jak Dania czy Francja, w których pracuje się krócej niż w Polsce.
Podpisy zbierano m.in. na białostockich Plantach.
- Spotkaliśmy się z bardzo dobrym przyjęciem. Ludzie ustawiają się w kolejce, żeby podpisać się pod naszym projektem, bo świetnie wiedzą, że w Polsce pracujemy za długo. Najwyższy czas, żebyśmy upomnieli się o lepszą jakość życia dla polskich pracowników. Nie jesteśmy gorszymi pracownikami niż nasi koledzy z Francji czy ze Skandynawii. Mamy prawo pracować krócej - stwierdził Grzegorz Janoszka z białostockich struktur ugrupowania.
Aby złożyć projekt ustawy o skróceniu czasu pracy w Sejmie, partia Razem musi zebrać co najmniej sto tysięcy podpisów.
(Piotr Walczak / Foto: GDDKiA)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Może zan-dberg spróbowałby tak skrócić czas pracy w kraju pod Górą Golan ? Byłoby dość ciekawie i zasadnie . Tych ich wymysłów już mamy dość - ze szkodą dla kraju. Był już taki jeden "ekspert " od ekonomi ,co zamiast swojej dużej główki - zamrażał polską gospodarkę .