
Uchwała Zarządu Województwa Podlaskiego odwołująca Krzysztofa Szeweluka ze stanowiska dyrektora Samodzielnego Publicznego Psychiatrycznego Zakładu Opieki Zdrowotnej im. dr. Stanisława Deresza w Choroszczy została podjęta z rażącym naruszeniem prawa. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku z tego właśnie powodu orzekł nieważność tej decyzji.
Odwołanie Krzysztofa Szeweluka to efekt majowego przewrotu we władzach samorządu województwa podlaskiego. Wprawdzie wybory do Sejmiku Województwa Podlaskiego wygrało Prawo i Sprawiedliwość zdobywają 43,47 procent głosów. Kandydaci z list tej partii zdobyli 15 mandatów w 30 osobowym Sejmiku. 8 głosów przypadło kandydatom z Platformy Obywatelskiej, 6 z PSL, a 1 z Konfederacji. 7 maja na pierwszym posiedzeniu okazało się, że Marek Malinowski i Wiesława Burnos z PiS-u dołączyli do koalicji PO i PSL wybierając zarząd województwa popierany przez te partie. Sami też weszli w skład tego zarządu w randze wicemarszałków, a za służbę zdrowia w nowej kadencji odpowiada wicemarszałek Burnos (w poprzedniej kadencji był to Marek Malinowski).
Krzysztof Szeweluk w 2022 roku został powołany na 6-letnią kadencję jako dyrektor SPPZOZ w Choroszczy jeszcze przez poprzedni zarząd, w którym większość miało Prawo i Sprawiedliwość. Zarówno Wiesława Burnos jak i Marek Malinowski głosowali wówczas za powołaniem Szeweluka na dyrektora, a został on wybrany na to stanowisko w drodze postępowania konkursowego. O przerwaniu jego kadencji zadecydowała uchwała nr 17/342/2024 Zarządu Województwa Podlaskiego z dnia 9 lipca 2024 r. w sprawie odwołania Dyrektora Samodzielnego Publicznego Psychiatrycznego Zakładu Opieki Zdrowotnej im. dr. Stanisława Deresza w Choroszczy
Krzysztof Szeweluk wystąpił do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z wnioskiem o uznanie nieważności uchwały Zarządu Województwa oraz złożył pozew do Sądu Rejonowego w Białymstoku. Sąd Pracy zaczekał na rozstrzygnięcie w tej sprawie w WSA, który w uzasadnieniu zmiażdżył postępowanie nowych władz województwa w tej sprawie podkreślając, że podejmując ją Zarząd Województwa w rażący sposób naruszył prawo, a w szczególności zasady praworządności i demokratycznego państwa prawa. Wyrok WSA nie jest jeszcze prawomocny.
- Uchwała została podjęta bez uzasadnienia, bez przeprowadzenia jakiegokolwiek postępowania dającego mi szansę na ustosunkowanie się do zarzutów, w sumie to nawet zarzutów nie było. Do dzisiaj nie znam przyczyn mojego odwołania. Wiem, że dobrze wykonywałem swoje obowiązki. Objąłem Szpital ze stratą roczną za rok 2021 w wysokości 16,6 mln zł, a oddałem z wynikiem za 2023 w wysokości zaledwie minus 191 tys. zł. Szpital wreszcie odbudowywał swój pozytywny wizerunek w społeczeństwie, oprócz leczenia zaczęliśmy wreszcie też edukować, prowadzić działalność profilaktyczną. Zostałem powołany na 6-cio letnią kadencję, którą mam wrażenie przerwały decyzje polityczne, nie merytoryczne - powiedział Krzysztof Szeweluk.
Poprosiliśmy o stanowisko w tej sprawie Urząd Marszałkowski Województwa Podlaskiego, ale do chwili publikacji artykułu nie uzyskaliśmy odpowiedzi. Według naszej informacji nie jest to jedyna sprawa, w której byli pracownicy urzędu oraz jednostek mu podległych pozywają samorząd województwa. Nie jest żadną tajemnicą, że nowa koalicja masowo zwalniała urzędników przyjmując w to miejsce swoich zaufanych.
- Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku podzielił moją argumentację i orzekł, że organ (zarząd województwa podlaskiego - przyp. red.) naruszył w sposób rażący prawo, a przede wszystkim wyrażone w Konstytucji RP zasady praworządności i demokratycznego państwa prawa, naruszenie ustawy o samorządzie województwa oraz naruszenie Europejskiego Kodeksu Dobrej Administracji przyjętego przez Parlament Europejski w formie rezolucji w dniu 6 września 2001 roku - podsumował Szeweluk.
(Przemysław Sarosiek/ Foto: podlaskie.eu)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie