Reklama

Tysiąclecia Państwa Polskiego do przebudowy. Będą jeszcze większe korki na Generalskiej

19/07/2018 15:37

Miasto Białystok i jego niezastąpieni urzędnicy postanowili o przebudowie kawałka ulicy Alei Tysiąclecia Państwa Polskiego. W większości tego kawałka, który jest nowy. Tymczasem tuż za tym kawałkiem zaczyna się codzienny dramat tysięcy kierowców, którzy stoją w długim sznurze aut na Trasie Generalskiej, bo estakada została zaprojektowana w taki sposób, że głupiej się chyba nie dało.

Około 2,5 miliona złotych będzie kosztowała nowa inwestycja drogowa w Białymstoku. Tyle zapłacimy za przebudowę Alei Tysiąclecia Państwa Polskiego, która została już przebudowana kilka lat temu. Przynajmniej przebudowana w większej części, którą znów urzędnicy postanowili przebudować. Ta przebudowana już część została oddana do użytku kierowcom wraz Trasą Generalską i z tym fragmentem, który ruch wyprowadza w kierunku Augustowa. Ale być może jak zostanie przebudowana jeszcze raz, to będzie jakoś lepiej.

Patrząc jednak na to co się dzieje w tej części Białegostoku i szczególnie przy wylotówce na Augustów, lepiej na pewno nie będzie. Bo być może przydadzą się nowe chodniki i ścieżka rowerowa tuż obok przebudowywanej ulicy, ale cała inwestycja zablokuje całkowicie Trasę Generalską i to z każdej strony. Nawet otwarcie ulicy Sitarskiej, którą można będzie puścić część ruchu, niewiele zmieni. A warto przede wszystkim przypomnieć, że nawet najdrobniejsze utrudnienia właśnie w tym miejscu, które ma być remontowane, powoduje wielogodzinne utrudnienia na całej Trasie Generalskiej. Wie o tym praktycznie każdy kierowca, który jeździ Trasą Generalską.

- Nową trasę zaprojektowano zgodnie z jej dotychczasowym przebiegiem. Początkowy odcinek o długości ok. 46 m będzie miał przekrój jednojezdniowy o szerokości 10,5 m. Pozostały fragment ulicy będzie miał dwie jezdnie po dwa pasy ruchu z pasem dzielącym. Wzdłuż ulicy Tysiąclecia Państwa Polskiego przewidziano wykonanie trzech przystanków autobusowych komunikacji miejskiej wraz zatokami. Powstaną tam ścieżki rowerowe, a także nowe chodniki, zjazdy i zieleńce. Szacunkowa wartość tego przedsięwzięcia wynosi 2 mln 377 tys. zł – czytamy na stronie Miasta Białystok.

Warto zwrócić uwagę, że obecnie jest niemal dokładnie tak samo, jak będzie po przebudowie. Brakuje tylko ścieżek rowerowych i chodników. Na dodatek ten najkrótszy odcinek, czyli 46-metrowy, to jedyny stary fragment Alei Tysiąclecia Państwa Polskiego. W pozostałej części są to całkiem nowe i niezniszczone metry asfaltu. Jaki jest zatem sens tej przebudowy? To być może wiedzą urzędnicy. Z drugiej jednak strony może sensu w ogóle nie warto szukać, skoro zafundowali najgłupsze z możliwych rozwiązanie drogowe, które na obwodnicy powoduje korki. Są one dokuczliwe do tego stopnia, że kierowcy szukają objazdów i jeżdżą alternatywnymi uliczkami osiedlowymi, żeby ominąć zakorkowaną obwodnicę. Pisaliśmy o tym niedawno TUTAJ

Urzędnikom jak dotąd nie przyszła do głowy żadna refleksja, że bubel w postaci estakady na wylocie do Augustowa wymaga przebudowy w zasadzie natychmiast. Byle stłuczka, albo nawet chwilowa awaria auta powoduje w ciągu kilku minut korek z każdej strony. Inna sprawa, że to miejsce jest tak fatalnie zorganizowane, że nie ma w zasadzie tygodnia, by – zwłaszcza już na Tysiąclecia – nie doszło do wypadku lub stłuczki. Problemem jest zła widoczność oraz fatalne wyprofilowanie arterii drogowych. Zamiast poprawić to co sknocone, urzędnicy będą za to przebudowywać nowo wybudowaną w większości część ulicy Tysiąclecia Państwa Polskiego.

- Ta inwestycja jest częścią szerszego projektu mającego na celu poprawę dostępności do centrum Białegostoku, przede wszystkim dla komunikacji miejskiej. Na początku ubiegłego roku Ministerstwo Rozwoju przyznało nam unijną dotację na zrealizowanie projektu – powiedział zastępca prezydenta Przemysław Tuchliński.

Zastępca prezydenta być może nie wie, że właśnie zanim uda się dojechać do tej tak zwanej dostępności, trzeba pokonać niedostępność. Jak wspomnieliśmy występuje ona wcześniej, bo na Trasie Generalskiej. I tam również w korkach stoją autobusy komunikacji miejskiej, bo nie mają szans dostać się żadną inną drogą choćby z ulicy Świętokrzyskiej. Grzecznie będą musiały stać w korku na Trasie Generalskiej aż do zjazdu w Tysiąclecia Państwa Polskiego. Bo tak się składa, że już na samej Tysiąclecia Państwa Polskiego przejazd jest w miarę płynny.

Co zatem chce poprawiać Miasto Białystok? Jaką dostępność w miejscu, które jest dostępne? Bo nie chce za nic w świecie poprawić dostępności w miejscu, które z powodu korków jest przez wiele godzin niedostępne. Tego nie potrafimy odgadnąć o co tu chodzi. Tak samo jak nie potrafimy odgadnąć, dlaczego urzędnicy za nic w świecie nie chcą zobaczyć, że od strony Augustowa w kierunku osiedla Białostoczek oraz od strony Wasilkowa na osiedle Białostoczek też wszystko się korkuje przy byle złapaniu gumy. Z każdej strony przez źle zaprojektowaną estakadę i wąskie gardła do niej prowadzące występują utrudnienia w ruchu i pojawia się prawdziwa oraz znaczna niedostępność komunikacyjna. I tego problemu nikt nie podejmuje się rozwiązać. Za to wydamy kolejne miliony na remont ulicy, która niedawno została wyremontowana.

Warto dodać, że kilkadziesiąt metrów w głąb osiedla Białostoczek jest kolejne skrzyżowanie, które wymaga przebudowy. Rano i w godzinach popołudniowych stoi ulica Sokólska i Kombatantów, bo akurat po Alei Tysiąclecia Państwa Polskiego ruch odbywa się w miarę płynnie. Można powiedzieć, że to właśnie tam jest kolejna niedostępność komunikacyjna, również dla autobusów, które na ulicy Sokólskiej nie mają żadnych dodatkowych pasów, ani ułatwień przejazdu, za to świetnie tamują ruch na samym skrzyżowaniu z Tysiąclecia Państwa Polskiego.

Miasto teraz szuka wykonawcy tej inwestycji, która od początku do końca sensu większego nie ma. Do 3 sierpnia zainteresowane firmy mogą składać oferty do przetargu. Potem rozpocznie się przebudowa, która najprawdopodobniej zakorkuje wszystko na amen na i tak zakorkowanej Trasie Generalskiej, zwanej szumnie obwodnicą śródmiejską Białegostoku. Tą obwodnicą, którą ponoć jedzie się szybciej. Zakorkuje również całkowicie zakorkowane rano i po południu skrzyżowanie z ulicą Sokólską. Ale za to będziemy mieli nowy asfalt w miejscu jeszcze nowego asfaltu i nowy asfalt na 46 metrach starego asfaltu oraz około 2,5 miliona złotych mniej w miejskiej kasie. Da się? Da się.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: bialystok.pl)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do