
Czy macie Państwo psa? Warto zwrócić uwagę, na to czy wasz czworonóg nie szczeka pod waszą nieobecność lub w porze nocnej. Niedopilnowanie tej sprawy może sporo kosztować. Przekonała się o tym mieszkanka Gliwic, która została obwiniona o popełnienie 11 wykroczeń polegających na niedopełnieniu obowiązku dbania o należącego do niej psa.
Sprawa dotyczyła właścicielki psa. Powodem całej historii było głośne ujadanie psa wieczorami i po godzinie 22. Zachowanie zwierzęcia stanowiło uciążliwość dla otoczenia, gdyż jego uporczywe ujadanie zakłócało sąsiadom między innymi spoczynek nocny. Zdaniem prokuratora zachowanie spełniało nie tylko kodeksowe przesłanki, ale także stanowił naruszenie Uchwały Rady Miejskiej w Gliwicach w sprawie regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie miasta. W Białymstoku obowiązują również podobne przepisy.
W pierwszej instancji sąd uniewinnił właścicielkę psa. Uznał, że „okoliczności zachowania obwinionej, polegające na niedopełnieniu obowiązku dbania o swojego psa w ten sposób, aby nie stanowił uciążliwości dla otoczenia, nie nosi cech złośliwości, czy lekceważenia obowiązujących norm”. Sędzia wskazał, że szczekanie psa świadczy jedynie o „jego zwykłym – zgodnym z naturą zachowaniu”. Sprawa na tym się jednak nie skończyło: oskarżyciel publiczny złożył odwołanie.
Sąd w drugiej instancji wydając wyrok skazujący właścicielką psa na grzywnę podkreślił, że „nie sposób zawęzić problematyki standardów trzymania zwierząt w gospodarstwach domowych wyłącznie do tych uciążliwości, które są efektem bezpośredniego oddziaływania właściciela na trzymane przez niego zwierzę”. Nie można pozbawić kogoś „możliwości domagania się od właściciela zwierzęcia”, by zapobiegał uciążliwości związanej z trzymaniem zwierzęcia tylko dlatego, że „zachowanie zgodne jest z jego naturą”. Nawet jeśli „uciążliwości związana z trzymaniem zwierzęcia ma swoje źródło w zachowaniach zgodnych z naturą zwierzęcia, zaniechania ze strony jego właściciela mogą być rozpatrywane pod kątem odpowiedzialności za wykroczenia.
Sędzia zaważył, że kobieta mimo narastającego konfliktu nie zdecydowała się na przestawienie kojca w bardziej ustronne miejsce. Nie wyjaśniła również dlaczego zwierze przebywa w zagrodzie w godzinach nocnych, które mogłoby spędzić w domu.
(PS/ Foto: SdZ)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie