
Stan powszechnej izolacji i całkowity zakaz organizacji imprez masowych, koncertów, mniejszych spotkań promocyjnych, warsztatów, debat itp. wywrócił do góry nogami to, na czym od samego początku budowana była kultura muzyczna w naszym kraju, tj. osobistym i fizycznym udziale w wydarzeniach kulturalnych. Jak wobec tego myśleć dziś o procesie twórczym artysty, którego istotą jest poddanie jego wyników ocenie publicznej, prezentacji szerszej publiczności czy zwyczajnie wejściu w interakcje z prawdziwym, a nie wirtualnym odbiorcą?
Na te i inne pytania w debacie zorganizowanej przez Up To Date Festival próbowali odpowiedzieć artyści z różnych muzycznych światów. W dyskusji wzięli udział: Błażej Malinowski, Justyna Święs (The Dumplings), Katarzyna Trylnik, Krzysztof "Derph" Drabikowski, Piernikowski, Radek Krzyżanowski (KAMP!) i Resina. Dyskusję moderował Andrzej Bajguz.
- Temat kultury muzycznej w dobie pandemii COViD-19 nie przestaje spędzać nam snu z oczu. Dzisiejsza debata była naturalną kontynuacją dyskusji sprzed niewiele ponad dwóch tygodni, w której udział wzięli przedstawiciele środowiska muzycznego odpowiedzialni za organizację niektórych festiwali muzycznych w Polsce. Dziś do wspólnej rozmowy zaprosiliśmy artystów z różnych muzycznych światów, dla których życie artystyczne to nie tylko pasja, ale i praca – mówi Jędrzej Dondziło, dyrektor artystyczny Up To Date Festival.
Debata podzielona została na cztery zasadnicze części.
Pierwsza dotyczyła sytuacji, w jakiej dziś znajdują się artyści. Odwołane zagraniczne trasy koncertowe, koncerty klubowe, premiery i spektakle operowe. Brak możliwość organizacji spotkań z sympatykami, prowadzenia lekcji, warsztatów czy prób w większych zespołach. Słowem wszystko to, z czego od wielu lat składała się codzienność wielu artystów, dziś nie może mieć miejsca.
- Świat stanął. Muzycy nie grają, DJ-e nie grają. Muzyka, która jest tworzona po to, by być graną publicznie, nagle trochę traci sens – co jest ciekawe, jeśli spojrzymy na muzykę klubową jako sztukę użytkową. Niemniej jednak, jeśli ktoś to czuje, to ten moment może wykorzystać i popracować nad swoim rozwojem jako artysty – komentuje Radek Krzyżanowski (KAMP!)
Wielu artystów potrzebuje dziś wsparcia, ale też wielu z nich decyduje się pomagać innym, angażując się w przeróżne akcje charytatywne, na co wskazywali sami zaproszeni goście:
- Zagraliśmy koncert, w trakcie którego zbieraliśmy środki na pomoc osobom starszym w ramach ‘Szlachetnej Paczki’. Podczas tego koncertu wydarzyło się jednak coś, co mnie bardzo zdziwiło, bowiem wiele osób bardzo negatywnie komentowało tę zbiórkę – opowiada Justyna Święs.
Jedno z pytań przysłuchujących się dyskusji widzów dotyczyło ewentualnych alternatywnych scenariuszy, w tym przebranżawiania się artystów. Zapytana o możliwości zmiany zawodu Katarzyna Trylnik stwierdziła, że, będąc tak blisko z muzyką od wielu lat, może to być dla niej bardzo trudne, jednak korzystając z wieloletniego doświadczenia zdobytego na operowych scenach będzie mogła częściowo zmienić profil swojej działalności. Krzysztof Drabikowski z kolei podkreślił, że, jeśli nie będzie mógł zajmować się muzyką w takim wymiarze jak dziś, będzie zmuszony wykorzystać inne swoje zdolności.
Niepokój związany z codziennymi, bytowymi sprawami niekiedy skutecznie uniemożliwia oddawanie się tworzeniu i rozwojowi artystycznemu. Jak bowiem tworzyć, kiedy głowę zaprzątają tak „przyziemne sprawy”, jak rachunki czy czynsz. Tym zagadnieniom poświęcona została druga część debaty. Czy wobec czysto ludzkich obaw i trosk, z którymi na co dzień mierzą się artyści, udaje im się skupić na tworzeniu?
- Niepokój i zastanawianie się nad tym, co wydarzy się za kilka miesięcy, nie jest czymś sprzyjającym. Sama sytuacja odcięcia od bodźców może być czymś korzystnym, ale niepokój z nią związany nie jest sprzyjający. Uważam, że cały mit tzw. cierpiącego artysty, cała ta romantyczna otoczka jest przekłamaniem i bardzo chciałabym się od tego odciąć – komentuje Karolina Rec (Resina).
Kolejny temat dotyczył integracji całego środowiska muzycznego i stosunku zaproszonych gości do różnych inicjatyw, których celem jest konsolidacja artystów.
- Nie wiem czy integracja środowiska artystów jest możliwa. Jest nas tak wielu i pochodzimy z tak różnych dziedzin, że nie do końca mam pomysł, jak to zrobić. Musimy jednak mówić o tym głośno – że jesteśmy, że straciliśmy pracę i że nie mamy jak zarabiać, wykonując nasze muzyczne prace – mówi Błażej Malinowski.
Malinowski celnie zauważył, jak na przykładzie programu dotacyjnego Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego praca artysty jest dziś rozumiana przez rządzących: - Program ‘Kultura w Sieci’ wymaga od nas, artystów, udowodnienia, że zrobimy coś w sieci. Jest to wsparcie ‘na jakiś projekt’, a nie wsparcie artysty, bo stracił przez pandemię możliwości zarobkowe. Dobrym ruchem byłoby to, abyśmy byli rozpoznani jako ludzie, którzy są częścią gospodarki, byśmy nie musieli udowadniać, że wykonujemy swoją pracę, jak to jest w ministerialnym programie – podsumowuje Malinowski.
Ostatnia część poświęcona została przyszłości, temu, co jeszcze można zrobić, jak zaskoczyć odbiorców „po drugiej stronie” internetu oraz jak będzie wyglądał powrót do stanu sprzed epidemii.
Druga debata zorganizowana przez Up To Date Festival potwierdziła tezy postawione na zakończenie poprzedniego spotkania z cyklu „Kultura a pandemia: co dalej?”. Pandemia obnażyła bowiem wszystkie bolączki sytemu, w którym pozycja artysty i całej branży muzycznej daleka jest od zadowalającej. Bierna postawa czy też brak jakichkolwiek działań ze strony samych artystów czy organizatorów festiwali i imprez muzycznych może doprowadzić do sytuacji, w której powrót do stanu sprzed epidemii w kulturze muzycznej będzie niemożliwy.
Debata pt. „Kultura a pandemia: co dalej? Artysta głodny, artysta płodny?” to kolejne w ciągu ostatnich tygodni działanie Up To Date Festival będące odpowiedzią na „nową rzeczywistość”, w jakiej znalazł się świat kultury. Już niebawem więcej informacji na temat kolejnych inicjatyw na fejsbukowym profilu festiwalu.
(BL)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie