Niemal trzykrotnie wzrosła zachorowalność na krztusiec. Chorobę lekarze często mylą ze zwykłą grypą, a jej złe leczenie i powikłania są niebezpieczne.
Krztusiec, dawniej potocznie zwany kokluszem, to ostra choroba zakaźna układu oddechowego, charakteryzująca się nawracającymi napadami kaszlu i przedłużającą się dusznością. Zakażenie wywołuje bakteria - pałeczka krztuśca. Objawy choroby: nieżyt dróg oddechowych, osłabienie, ból gardła, katar, zapalenie spojówek, stany podgorączkowe. Kaszel jest bardzo męczący, może utrzymywać się od 4 do 6 tygodni.
Według danych Narodowego Instytutu Zdrowia w 2012 r. w Polsce na krztusiec zachorowały 4683 osoby, rok wcześniej było ich 1669.
Chorobę leczy się antybiotykami. Jeżeli jest nierozpoznana, organizm może sam zwalczyć infekcję. Jednak u osób osłabionych, z zaburzeniami odporności, krztusiec grozi powikłaniami. Nieleczona choroba może uszkodzić wzrok i słuch czy tkanki mózgu. Może też doprowadzić do zapalenia: płuc, oskrzeli, nerek, opon mózgowo-rdzeniowych, a nawet do śmierci.
Chorować mogło jednak znacznie więcej osób, bo objawy kokluszu początkowo są zbliżone do objawów przeziębienia. Z tego powodu krztusiec często pozostaje niezdiagnozowany.
Obecnie bezpłatne szczepionki dostają tylko dzieci. Te dla starszych są przez Ministerstwo Zdrowia zalecane, ale już nierefundowane. Koszt to ok. 70-80 zł.
Czyli cofamy się :(
Czasy się zmieniają, a stare wraca...
Powracają niestety chroby, które wydawało się, że należą do przeszłości......
"zalecane, ale już nierefundowane" :/