Białostoczanie wczoraj tłumnie ruszyli odwiedzić na cmentarzach swoich zmarłych bliskich. Wielu z nich postanowiło skorzystać z oferty komunikacji miejskiej i auta zostawiło na parkingach. Dlatego w autobusach panował niemiłosierny tłok.
Sporo mieszkańców miasta narzekało na małą częstotliwość kursowania autobusów miejskich. Za namową władz Białegostoku, ale także i między innymi naszego portalu, wielu zdecydowało się zamienić własne auto na transport zbiorowy. Nie byli jednak zadowoleni. W ciągu dnia we wszystkich autobusach panował potworny tłok.
- Ja rozumiem, że miasto chciało, żeby było mniej samochodów przy cmentarzach. Ale taka robota jest do niczego. Trzeba było zapewnić więcej autobusów, a nie dawać jeden na pół godziny i to jeszcze krótki. Z mamą czekałyśmy ponad 30 minut, a jak w końcu autobus podjechał, to nie udało się nam wejść do środka – żaliła się Pani Katarzyna Winiarska.
To nie był odosobniony głos. W podobnym tonie wypowiadało się jeszcze wielu mieszkańców naszego miasta. Ale w ciągu dnia faktycznie wokół cmentarzy było nieco mniej aut niż w latach ubiegłych. To, co dało się jeszcze zauważyć, to również mniejsza obecność policji. W tym roku policję zastępowali strażnicy miejscy. I trzeba przyznać, że poszło im całkiem nieźle. Wokół naszych nekropolii panował spokój.
To, na co zwróciliśmy uwagę i my, i mieszkańcy miasta, to zamknięty cmentarz żydowski. Sąsiaduje on z cmentarzem farnym. Część osób chciała zajść i postawić tam znicze, jednak było to niemożliwe.
- Zostawiłem znicz pod bramą. Proszę zobaczyć, ile jeszcze innych stoi. W końcu coś w ludziach chyba się przebudziło. Nie pamiętam, żeby wcześniej ktoś tu zaglądał. Teraz miło, że jednak znaleźli się tacy, co pamiętają, że w tym miejscu też ktoś spoczywa. Tylko cmentarz moim zdaniem powinien być otwarty w takim dniu – podzielił się z nami Karol Kupisz.
Dziś znów część osób pojedzie odwiedzać zmarłych. Może tym razem autobusów będzie więcej i komuś przyjdzie do głowy otworzyć zamknięty cmentarz żydowski. Oby tylko każdy szczęśliwie wrócił do domu.
Komentarze opinie