W Białymstoku pojawią się nowe buspasy na Branickiego

Na razie buspas na Branickiego jest tylko jeden. Biegnie od ronda z Piastowską do ronda Lussy. Ale wkrótce pojawi się prawie na całej długości ulicy, bo zacznie się nieco za rondem na Piastowskiej i będzie ciągnął się aż do Ciołkowskiego.

Buspasy, których w Białymstoku wkrótce przybędzie, mają być ukłonem w stronę naszego transportu publicznego. Zdaniem magistratu usprawniają one poruszanie się po mieście autobusom komunikacji miejskiej. I w godzinach szczytu, zwłaszcza na wąskim fragmencie ulicy Branickiego, tak się dzieje. Autobusy faktycznie mają łatwiej. W tym czasie pozostali kierowcy tłoczą się na jednym pasie, który kilkadziesiąt metrów tuż przed rondem Lussy dopiero rozdziela się na dwa.



Buspasy jednak pojawią się na całej praktycznie długości ulicy Branickiego. Do tej pory autobusy bezkolizyjnie mogły jeździć własnym pasem od ronda z Piastowską do ronda Lussy. Zaplanowane inwestycje drogowe przewidują budowę buspasa niemalże na całym odcinku ulicy, czyli aż do skrzyżowania z ulicą Ciołkowskiego.

- Na Branickiego przybędzie buspas. Pojawi się od skrzyżowania z ulicą Geodetów do Ciołkowskiego. Uspokajam, że nie będzie zorganizowany kosztem istniejącego pasa ruchu, ale zostanie dobudowany, żeby transport zbiorowy zyskał priorytet – wyjaśnił Adam Poliński, zastępca prezydenta Białegostoku.

Wkrótce w Białymstoku ma się pojawić nieco więcej inwestycji drogowych, które mają usprawnić ruch niskoemisyjny, czyli kolejne buspasy oraz nowe fragmenty dróg dla rowerów. Dodamy, że buspasów przybędzie między innymi na zaplanowanej do przebudowy Alei 1000-lecia Państwa Polskiego oraz na nowych arteriach zaplanowanych wokół dworca PKS i PKP.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: K.)