Reklama

W ośrodku w Czerwonym Borze mieszkają nielegalni migranci. Nikt mieszkańców o tym nie informował

02/04/2025 07:43

Spokojne dotąd życie mieszkańców Czerwonego Boru, Zbrzeźnicy czy Wygody skończyło się. A przynajmniej na razie spokojne być przestało. Wszystko za sprawą cudzoziemców, którzy pojawili się w ośrodku dla cudzoziemców w Czerwonym Borze, którzy chodzą także po wsiach, obserwują ludzi i ich gospodarstwa.

Od kilku dni do naszej redakcji docierały prośby mieszkańców z powiatu zambrowskiego o zainteresowanie się tematem kręcących się tam po wsiach cudzoziemców. Jak przekazali nam, byli to młodzi mężczyźni, chodzący grupami od kilku do kilkunastu osób. Niektórzy tylko obserwowali domostwa i mieszkańców, ale byli i tacy, którzy ciągali za klamki samochodów lub domów. 

Kiedy pojechaliśmy na miejsce, mieszkańcy potwierdzili to, o czym informowali nas wcześniej. I z tego powodu jeden z radnych powiatu zambrowskiego zdecydował się wystosować pismo w formie interpelacji do władz powiatu zambrowskiego oraz wojewody podlaskiego. Pytał w nim między innymi „czy wszyscy zostali dokładnie sprawdzeni? Kto wydał tak absurdalną decyzję? Co zrobili decydenci w sprawie zapewnienia bezpieczeństwa okolicznym mieszkańcom?”

- Dziś złożyłem interpelację do Wojewody Podlaskiego, pana Jacka Brzozowskiego, za pośrednictwem Starosty Zambrowskiego w sprawie migrantów umieszczonych w ośrodku w Czerwonym Borze. W ostatnim czasie możemy zauważyć grupy migrantów spacerujące po okolicznych wsiach, co budzi niepokój wśród mieszkańców Czerwonego Boru, Bacz Mokrych i Zbrzeźnicy. Co więcej, ośrodek znajduje się w bliskiej odległości od jednostki wojskowej, co rodzi pytania o bezpieczeństwo mieszkańców i całego kraju. Z nieoficjalnych informacji wynika, że do Czerwonego Boru przywieziono około 70 migrantów. Czy wszyscy zostali dokładnie sprawdzeni? Kto wydał tak absurdalną decyzję? Co zrobili decydenci w sprawie zapewnienia bezpieczeństwa okolicznym mieszkańcom? To kwestia, którą warto wyjaśnić u źródeł ponieważ nikt nie chce udzielać informacji – tak pisał radny powiatu zambrowskiego Sebastian Mrówka. 

Przekazał naszej redakcji, że cudzoziemcy byli widziani, jak siedzieli na schodach jednostki wojskowej i fotografowali to, co mogli w niej zobaczyć. To budzi niepokój zarówno mieszkańców, jak i samego radnego. Uważa on, że takie sytuacje nie powinny mieć miejsca, w szczególności dlatego, że mamy wojnę hybrydową prowadzoną przez Rosję i Białoruś przeciwko Polsce już od kilku przecież lat. 

Kiedy byliśmy w Czerwonym Borze widzieliśmy jak młodzi mężczyźni chodzą po terenie ośrodka oraz po okolicy. Nie zaczepiali nikogo. Jednak kiedy rozmawialiśmy z uchodźcami z Czeczenii, którzy mieszkają z całymi rodzinami w Czerwonym Borze, przekazali nam, że cudzoziemcy są przywożeni do tego ośrodka co kilka dni, niekiedy co kilkanaście, ale dość szybko z niego uciekają. Bo ośrodek jest placówką otwartą, w związku z czym nie ma obowiązku stałego przebywania na terenie placówki.

- Oni tu są grzeczni, ale szybko uciekają. Zostają dzień, dwa trzy i uciekają. Chcą do Niemiec i tam jadą. Nie wiem czy dojeżdżają, ale wiem, że uciekają właśnie w kierunku Niemiec. Potem przywożeni są kolejni. To wszystko są młodzi mężczyźni. Nie mają rodzin, nie mają żon, ani dzieci. Chodzą tu, nic nie robią całymi dniami, siedzą z telefonami – przekazał nam jeden z mieszkańców ośrodka w Czerwonym Borze, który mieszka tam z rodziną. 

Wojewoda podlaski już przekazał między innymi parlamentarzystom z Prawa i Sprawiedliwości, którzy także zainteresowali się sprawą cudzoziemców w Czerwonym Borze, że ci młodzi mężczyźni kręcący się po okolicy, to mieszkańcy z różnych krajów Afryki i Azji, którzy przekroczyli granicę Polski nielegalnie. Przebywają w ośrodku, ponieważ czekają na rozpatrzenie wniosków azylowych. 

I być może mieszkańców uspokoi taka informacja, ale nie zmienia to faktu, że jeśli – jak twierdzą mieszkańcy powiatu zambrowskiego oraz prawdziwych uchodźców z Czeczenii – uciekają do Niemiec, to oznacza, że nigdy nie byli zainteresowani pomocą państwa polskiego. Pozostaje tylko znaleźć odpowiedź na pytanie, czy tych nielegalnych migrantów przywożą później do Polski służby niemieckie wyrzucając ich pod zachodnią granicą naszego kraju. 

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: DDP)
 

Aktualizacja: 04/04/2025 04:35
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do