Reklama

W prawie przewozowym wpisać karę za brak maseczki w transporcie zbiorowym. Tego domaga się Lewica

05/01/2021 13:04

Wpisanie do prawa przewozowego możliwości pobierania karnych opłat lub wyproszenia z pojazdu pasażera, który nie stosuje się do obowiązku zakrywania ust i nosa, przewiduje projekt nowelizacji przygotowany przez grupę posłów Lewicy.

Nowelizacja, której projekt został wniesiony do Sejmu, polegałaby na zmianie jednego artykułu. "Ta nowela Prawa przewozowego jest bardzo krótka i prosta. Chodzi o to, by na te osoby, które w pojeździe - w pociągu, autobusie, tramwaju - nie zakrywają ust i nosa, można było nałożyć dodatkową opłatę" – powiedziała PAP posłanka Lewicy Paulina Matysiak.

Dodała, że przy obecnych przepisach nie można takiego pasażera wyprosić ani nałożyć na niego dodatkowej opłaty, bowiem brakuje jasnej podstawy prawnej.

- Ustawa pozwoli nałożyć tę opłatę, a w konsekwencji doprowadzi do tego, że więcej osób będzie przestrzegało nakazu zakrywania ust i nosa, co zwiększy bezpieczeństwo pasażerów, ale i obsługi – kierowców i konduktorów – zauważyła Matysiak.

Przepisy będą dotyczyły zarówno przewoźników prywatnych jak i państwowych.

- Prawo przewozowe dotyczy wszystkich przejazdów, nowelizacja umożliwi im dostosowanie własnych regulaminów. Brak biletu powoduje nałożenie dodatkowej opłaty – różnej wysokości w zależności od przewoźnika, kolejnym elementem byłby brak maseczki – powiedziała posłanka.

Zaznaczyła, że nowa regulacja dotyczyłaby tych, których obejmuje obowiązek zakrywania ust i nosa w świetle rozporządzenia Rady Ministrów, które wyłącza z tego obowiązku np. dzieci poniżej 5 lat czy osoby, które nie mogą go spełnić z powodu z pewnych niepełnosprawności lub zaburzeń.

- Dotyczy to tych, którzy nie reagują na uwagi, że trzeba nosić maseczkę, lub zakładają ją tylko chwilę – powiedziała posłanka.

Zwróciła też uwagę, że proponowany przepis pozwoli wywierać nacisk na nieprzestrzegających wymogu noszenia maseczki i zachowania dystansu pasażerów korzystających z lokalnych połączeń kolejowych, gdzie – inaczej niż w Intercity - ograniczenia liczby podróżnych nie zapewnia system rezerwacji.

- O ile autobus łatwo można zatrzymać, a kierowca może poprosić, by pasażer wysiadł z różnych powodów, np. dlatego, że została przekroczona dozwolona liczba podróżnych, to z pociągiem jest gorzej, nie tylko dlatego, że jest mniej stacji, ale także dlatego, że nieplanowe zatrzymanie pociągu może spowodować opóźnienia innych składów i zaburzyć całą siatkę połączeń – dodała Matysiak.

Autorzy proponują, by nowe przepisy zaczęły obowiązywać w dzień po ogłoszeniu.

(Źródło: PAP/ autor: Jakub Borowski/ Foto: pixabay.com/ corona)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do