Reklama

W Warszawie Kukiz ’15 z ruchami miejskimi, a w Białymstoku?

04/03/2018 18:11

Pierwsze przedwyborcze transfery polityczne już za nami. Na razie najbardziej aktywne jest Porozumienie Jarosława Gowina, które przejęło polityków z różnych partii politycznych. Ale szeregi powoli zbiera także rozbity ruch Kukiz ’15. W Warszawie chce stworzyć listy razem z ruchami miejskimi. W Białymstoku na razie nic nie wiadomo, bo działacze trochę rozeszli się na boki.

Jeszcze przed weekendem poseł i jednocześnie wicemarszałek Sejmu, Stanisław Tyszka, przekazał pomysł na wybory samorządowe w stolicy. Jego zdaniem najlepiej by było, aby Kukiz ’15 stworzył wspólne listy z ruchami miejskimi – w tym z Miasto Jest Nasze. Niewykluczone też, że sam Tyszka będzie się ubiegał o fotel prezydenta Warszawy właśnie z poparciem takich działaczy. Choć sam oficjalnie nie mówi o ewentualnym boju o warszawski ratusz, Tyszka takim pogłoskom też nie zaprzecza.

Zupełnie inaczej sytuacja klaruje się na lokalnym podwórku. W Białymstoku, po odejściu Adama Andruszkiewicza, część działaczy wolała pójść z coraz bardziej popularnym posłem. Ci, którym z Andruszkiewiczem nie jest po drodze, mają kłopot z pozbieraniem działaczy własnego Stowarzyszenia. Jeszcze pod koniec stycznia poinformowano, że struktury Kukiz ’15 na Podlasiu są rozwiązane. Niedługo później, że są i będą działać. Padła także zapowiedź o przygotowaniach do wyborów samorządowych, które odbędą się w tym roku. Nadal jednomandatowe okręgi wyborcze są i mają być wspólnym mianownikiem działaczy skupionych pod tym szyldem.

- Kukiz’15 to ruch bezpartyjny, który gromadzi ludzi zniesmaczonych polityką i zależnością partyjną. Mnie ujął przede wszystkim walką o JOW-y, czyli jednomandatowe okręgi wyborcze, w których wybiera się człowieka a nie szyld partyjny – mówił niespełna miesiąc temu Antoni Cydzik, radny z Sokółki.

Walka o jednomandatowe okręgi wyborcze to może być za mało, jeśli działacze Kukiz ’15 chcą poważnie myśleć o starcie w wyborach samorządowych. W samym Białymstoku oraz w województwie podlaskim, działania prowadzone przez ten ruch, są raczej znikome. A przynajmniej niewiele przedostaje się do przestrzeni publicznej. Już bardziej aktywna jest partia Razem, która przecież nie przekroczyła nawet progu wyborczego w ostatnich wyborach parlamentarnych.

Bardzo niewiele jest też wiadomo, kto jest w ruchu Kukiz ’15 w Białymstoku i na Podlasiu, gdzie działa, co robi i co ma do przekazania, a najbardziej – z czym i z kim pójdzie do wyborów samorządowych. Trudno też doszukać się bieżących choćby komentarzy czy stanowisk wobec różnego rodzaju decyzji, jakie zapadają na szczeblu miejskim lub wojewódzkim. Nie ma także mowy o kandydacie na prezydenta Białegostoku, nawet potencjalnym, a to już dałoby pewien obraz z kim i z czym wyborcy mają do czynienia.

Z tego względu, jeśli działacze Kukiz ’15 poważnie myślą o wyborczym starciu na jesień, powinni dość jasno przekazać kim są i z kim ewentualnie im po drodze. Na razie wiadomo tyle, że na pewno nie z posłem Andruszkiewiczem.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do