
Sytuacja powtarza się kolejny rok z rzędu. Radni są przeciwni podwyżkom za wodę i ścieki, ale i tak zapłacimy więcej. Średnio będzie to o około 2 grosze miesięcznie więcej za wodę i 13 groszy więcej za ścieki.
Wodociągi Białostockie wystąpiły z wnioskiem o podwyższenie opłat za wodę oraz ścieki. Prezes Piotr Sokołowski wyjaśniał radnym te podwyżki potrzebami inwestycyjnymi. Przypominał również, że w Białymstoku są jedne z najniższych opłat za usługi wodociągowe w Polsce, zaś na inwestycje potrzebnych jest nawet około 40 milionów złotych. Między innymi na nowe ciągi wodno – kanalizacyjne, ale także na bieżące prace konserwacyjne i naprawy.
- Przekładając te proponowane podwyżki na jednoosobowe gospodarstwo domowe przeciętnego pana Kowalskiego, to jest tylko 38 groszy miesięcznie więcej za wodę i ścieki – wyjaśniał radnym Piotr Sokołowski, prezes Wodociągów Białostockich.
Radni nie chcieli się zgodzić na żadne podwyżki. Twierdzili, że spółka miejska nie jest od wypracowywania zysków, ale świadczenia usług na rzecz mieszkańców Białegostoku. Padły także argumenty o niskich dochodach białostoczan w stosunku do mieszkańców Polski z innych miast. To w kontekście niskich obecnie – zdaniem szefa miejskich wodociągów – opłat za wodę i ścieki. Ostatecznie w głosowaniu odrzucili pomysł podwyższania opłat. Ale i tak zapłacimy więcej.
Już w poprzednich latach identyczna sytuacja miała miejsce. Wówczas także prezes spółki wodociągowej wnioskował o podwyższenie opłat. I choć, podobnie jak obecnie, tak i wtedy, radni też byli temu przeciwni, podwyżki mimo wszystko weszły w życie. Jest to możliwe na mocy ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzeniu ścieków. Zatem, nawet w sytuacji, kiedy radni nie godzą się na zmiany w opłatach, to taryfy zweryfikowane przez prezydenta miasta wchodzą w życie po upływie 70 dni od dnia złożenia wniosku o zatwierdzenie taryf. W przypadku tego roku nowe, wyższe stawki za wodę, będziemy płacić od 1 czerwca 2017 roku.
Choć być może podwyżki nie są duże, to za ostatnie dwa lata wzrosły o 6 procent. Wodociągi Białostockie tłumaczą ten stan rzeczy dłuższą o 28 kilometrów siecią wodociągową, która wymaga większych nakładów związanych z bieżącą eksploatacją.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: sxc.hu)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie