Reklama

Wracamy do polityki „Ch*j tam z tą Polską Wschodnią”? Podlaskie drogi zagrożone

29/04/2024 15:41

Polityka zaniedbywania Polski Wschodniej była już realizowana w teorii i w praktyce za poprzednich rządów Donalda Tuska. W tej chwili wydaje się, że może nastąpić powrót takiej polityki, która dla województwa podlaskiego oznaczać może nie tylko zatrzymanie rozwoju, ale i zagrożenia. Na ostatniej sesji Sejmik Województwa Podlaskiego przyjął stanowisko w sprawie budowy dróg ekspresowych w naszym regionie.

Przez nieudolność poprzedniego marszałka z Platformy Obywatelskiej województwo podlaskie jest wykluczone komunikacyjnie. To jego decyzje sprawiły, że nasz region, jako jedyny w Polsce, nie ma lotniska regionalnego. Przez lata nie dało się także przekonać polityków z partii rządzących, że tu także mieszkają ludzie potrzebujący mieć tak samo dobre drogi, jak mają je mieszkańcy Polski środkowej i zachodniej. Dość wspomnieć, że z projektów do realizacji wyleciała Via Carpatia, a palce do tego przyłożyli europosłowie z Platformy Obywatelskiej. Dopiero rząd Prawa i Sprawiedliwości przywrócił tę inwestycję i jest ona już obecnie realizowana.

Z uwagi na to, że Via Carpatię wykreślono z inwestycji strategicznych, które mogłyby być finansowane przez środki z Unii Europejskiej, rząd PiS zadbał o to, aby budowę tej niezmiernie ważnej dla naszego regionu drogi ekspresowej sfinansować z budżetu państwa. Z czasem udało się też pozyskać środki unijne na ten cel i przekonać polityków rządu Prawa i Sprawiedliwości do tego, aby Via Carpatia w województwie podlaskim biegła nie tylko do granicy z Litwą, ale również w kierunku granicy z Białorusią i łączyła się z Via Balticą. Największy bój toczył się jednak o przebieg na północy regionu, ponieważ zdania tu były podzielone.

Przedsiębiorcy, którzy napisali swoje stanowisko w sprawie krajowej ósemki, mającej być częścią Via Carpatii, w zasadzie mówili jednym i tym samym głosem, co samorządowcy i mieszkańcy. Wskazywali również na zagrożenia realizacji trasy w innym przebiegu, który cały czas przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad był brany pod uwagę.

Drugim czynnikiem, który ma podstawowe znaczenie i powinien sam w sobie przesądzać o decyzji w sprawie kształtu sieci dróg ekspresowych w tej części Polski jest bezpieczeństwo naszego kraju wobec zagrożenia ze strony Rosji. Drogi zawsze miały i nadal mają znaczenie militarne. Należy pilnie przywrócić pierwotnie planowany i rekomendowany przez św. pamięci Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Kaczyńskiego przebieg drogi Via Carpatia, która dzisiaj nosi Jego imię, na terenie województwa podlaskiego tak, aby prowadziła ona z południa Europy wzdłuż całej wschodniej granicy Polski do krajów bałtyckich i Skandynawii w ramach obecnego i przyszłego obszaru NATO i Unii Europejskiej, a nie tworzyła potencjalnego korytarza łączącego Obwód Kaliningradzki (Rosja) z Białorusią (i dalej z Rosją) w pobliżu tzw. przesmyka suwalskiego. Ten potencjalny korytarz to droga Kuźnica – Sokółka – Knyszyn – Ełk – Kowale Oleckie – Gołdap – Gusiew” – wskazywali przedsiębiorcy w stanowisku, jakie przekazali dwa lata temu do premiera Mateusza Morawieckiego.

I pojawiło się zielone światło. Można powiedzieć, że prośby mieszkańców, samorządowców i przedsiębiorców zostały wysłuchane. Wskazane przez nich trasy są już wyznaczone i wpisane do Rządowego Programu Dróg Krajowych do 2030 roku. Ale wszystko może zakończyć się katastrofą. Okazało się, że obecny rząd chce na nowo wyznaczać trasy do budowy, co może sprawić znaczące opóźnienia w realizacji inwestycji drogowych, albo w ogóle ich wykreślenie z realizacji.

Z tego powodu radni Sejmiku Województwa Podlaskiego w miniony poniedziałek przyjęli jasne stanowisko w tej sprawie. Zaapelowali do rządu i posłów polskiego Sejmu o kontynuowanie budowy dróg ekspresowych S8 Białystok – Raczki oraz S16 Białystok – Ełk. To strategiczne drogi dla rozwoju województwa podlaskiego, jak też i bezpieczeństwa mieszkańców naszego regionu.

Sejmik przyjął zatem stanowisko, w którym podkreśla, że „z niepokojem i uwagą przyjął informację, że po protestach Komisji Europejskiej i ekologów rząd zleca analizę, która określi, jak wytyczyć drogi w Polsce północno-wschodniej”. Radni zaznaczają, że „zarówno droga S8 Białystok –Raczki, jak i S16 Białystok – Ełk zostały już wytyczone, a ich realizacja wpisana do Rządowego Programu Dróg Krajowych do 2030 (z perspektywą do 2033 r.)”.

Radni Sejmiku Województwa Podlaskiego uważają, że decyzja o zaniechaniu budowy tych dróg lub wykreśleniu ich z rządowego programu spotka się ze zrozumiałym sprzeciwem mieszkańców i przyniesie szkodliwe skutki dla całego regionu. Pozbawi województwo podlaskie szans na rozwój gospodarczy, nowoczesne połączenie i poprawę bezpieczeństwa” – czytamy w stanowisku, które sejmik skierował do rządu, a także marszałków Sejmu I Senatu RP.

Za takim stanowiskiem ręce podnieśli radni z różnych opcji politycznych, bo wszystkim zależy na rozwoju naszego regionu i poprawie jego bezpieczeństwa. Pozostaje mieć teraz nadzieję, że kolejny raz rząd Donalda Tuska nie będzie realizował polityki określanej cytatem ze słów ówczesnego ministra skarbu Włodzimierza Karpińskiego, który kilka miesięcy temu prosto z celi trafił na fotel europosła do Brukseli. Warto przypomnieć, że to on mówił „Ch*j tam z tą Polską Wschodnią". Bo polityka ówczesna skupiała się przede wszystkim na rozwoju Polski centralnej i zachodniej. Polska Wschodnia była traktowana znacznie gorzej. Ostatnie lata odwróciły ten trend, ale nowy rząd, z tymi samymi często ludźmi w składzie, już sporo popsuł. Pytanie, czy popsuje też budowę dróg w województwie podlaskim.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: DDB)

Aktualizacja: 03/05/2024 04:47
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do