Reklama

Wypadek pod Sokołami. Dwoje dzieci jechało bez fotelików i trafiły do szpitala

17/11/2024 20:27

Poważny wypadek drogowy pod miejscowością Sokoły był powodem, dla którego przez wiele godzin jest zablokowana droga na trasie Białystok - Wysokie Mazowieckie. W wyniku zdarzenia do szpitala trafiło 5 osób, w tym dwoje dzieci, które były przewożone bez fotelików.

Już pierwsze opady śniegu w naszym regionie narobiły sporo problemów kierującym. Doszło do wielu kolizji, które trzeba było liczyć w dziesiątkach. Niedzielne popołudnie było zdecydowanie bardziej pogodne, a przynajmniej nie padał śnieg i widoczność wydawała się być dobra. Wydawała się, bo jednak kierowcy z jakiegoś powodu umknął z pola widzenia znak STOP. Na wysokości miejscowości Sokoły wjechał pod jadący prawidłowo inny samochód osobowy.

- Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierujący toyotą nie zatrzymał się na znak STOP i doprowadził do zderzenia z hondą. Kierujący toyotą i 3 pasażerów, w tym 9-letni chłopiec oraz 7-letnia dziewczynka, trafili do szpitala. Objazd przez m. Sokoły. Na miejscu trwają czynności – przekazała w niedzielne popołudnie mł. asp. Agnieszka Skwierczyńska z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku. 

Szybko też okazało się, że na miejsce musi przyjechać pogotowie ratunkowe. Zderzenie pojazdów było duże, a kierujący toyotą, 29-letnia pasażerka jadąca z dziećmi (chłopiec lat 9 i dziewczynka lat 7) oraz 39-letni kierujący hondą musieli zostać zabrani do szpitala. Policjanci będący na miejscu stwierdzili też, że kierowca, który nie zachował ostrożności i nie zatrzymał się przed znakiem STOP przewoził dzieci, ale bez obowiązkowych fotelików. 

- Przypominamy, że dziecko poniżej 150 cm wzrostu powinno być przewożone w foteliku bezpieczeństwa lub urządzeniu przytrzymującym dla dzieci – dodała mł. asp. Agnieszka Skwierczyńska. 

Droga w miejscu wypadku jest zablokowana, ale kierowcy mogą jechać objazdami. Cały czas pracują tam służby, bo trzeba dokładnie wszystko sprawdzić i zabezpieczyć wszystkie ślady mogące pozwolić ustalić dokładny przebieg wypadku. Policjanci na razie nie informują, kiedy droga będzie całkowicie przejezdna. Przypominamy wszystkim kierującym, aby zdjęli nogę z gazu i zwracali uwagę na znaki drogowe. 

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: KPP Wysokie Mazowieckie)
 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do