Żydzi stanowili pod koniec XIX-stulecia 77,9% ogółu mieszkańców Białegostoku i wiedli w nim niewątpliwy prymat. Tak duży ich odsetek w naszym mieście sprawiał, że to przeważnie wyznawcy judaizmu kształtowali przeszło 200 lat temu, tkankę społeczno-kulturalną stolicy Podlasia. Przyjrzyjmy się więc ówczesnemu życiu tej zacnej białostockiej społeczności.
Przedstawiciele wyznania mojżeszowego napływali do XIX-wiecznego Białegostoku głównie z terenów wiejskich. Zmuszali ich do tego przede wszystkim nieprzychylni właściciele ziemscy. Ówcześni Żydzi przybywali do nas z Brześcia, Wilna i z kierunku moskiewskiego. W większości byli to litwacy, których na podstawie prawa osiedleńczego z początku lat osiemdziesiątych XIX stulecia wypędzono z głębi Cesarstwa Rosyjskiego.
Zmienne koleje losu
W 1831 roku dotknęła białostockich Żydów epidemia cholery, w wyniku czego zmarło ponad tysiąc osób. Wszystkich chorych miejscowy kahał [wyrażenie z języka jidysz oznaczające gminę, formę organizacji społeczności żydowskiej – red.] kierował do lazaretu przy ulicy Supraskiej. Natomiast przy ulicy Bema utworzono dla nich cmentarz choleryczny.
Rozwiejmy też w tym miejscu pewne mity i stereotypy, nie wszyscy miejscowi Żydzi posiadali wtedy u nas fabryki. Biedniejsi z nich trudnili się handlem (w Białymstoku - 90%), rzemiosłem oraz pracami dorywczymi, a 65% tej nacji była w naszym mieście zatrudniona w przemyśle. To właśnie garbarstwo i kuśnierstwo stanowiły w tych czasach w Białymstoku specjalność rzemieślników żydowskich, zaś zbyt na te wyroby wzrósł dopiero wtedy, gdy władze carskie zbudowały w naszym mieście kolej.
Burzliwy XIX wiek to okres powstania kramów przy ulicy Żabiej, gdzie wyznawcy judaizmu sprzedawali swoje towary. Losy Żydów białostockich były więc – poza nielicznymi wyjątkami – pełne prozaicznych trudności, których ciężar często ich przerastał. Czasami wydaje się, jakby nad tą barwną kulturowo społecznością ciążyło już od zarania jakieś potworne fatum, które swoje śmiertelne żniwo zbierze przede wszystkim w kolejnym stuleciu.
Wielkie fortuny
Niektórzy białostoccy „starozakonni” dorobili się w naszym XIX-wiecznym mieście znacznych fortun. Wśród nich warto choćby wymienić Izaaka Zabłudowskiego, Abrahama Grodzieńskiego oraz Arona Erbsteina.
Należy też wspomnieć o Lejbie Szternfeldzie, który prowadził w Białymstoku hurtownię towarów kolonialnych, a sprowadzał je głównie z Królewca w Prusach Wschodnich. Natomiast Fajwl Dawid Jankowski z Grodna i Hirsz Lew z Kobrynia założyli u nas na przełomie XIX/XX wieku fabrykę tytoniową „Lew i Jankowski”, mieszczącą się przy obecnej ulicy Warszawskiej. Rodziny te cieszyły się wówczas bardzo dużym poważaniem i – co niezmiernie ważne – partycypowały w założeniu białostockiej Szkoły Handlowej i miejscowej synagogi Bet Szmuel.
Z kolei Aleksander Bloch otworzył w 1842 roku przy ulicy Mickiewicza pierwszą fabrykę włókienniczą. Po śmierci przemysłowca działalność przez wiele lat prowadziła jego żona Małka Rajzel. Aron i Roza Szechanowiec zajmowali się zaś handlem materiałami budowlanymi. Warto też wspomnieć o Fajwlu Lipszycu, który był wpływowym XIX-wiecznym białostockim fabrykantem tekstylnym.
Ponadto Tewje Słonimski był właścicielem białostockiej fabryki tekstylnej przy ulicy Kościelnej, a jego kuzyn redaktorem „Arwiry”, pierwszej gazety w języku hebrajskim. Antoni Słonimski – jeden z najwybitniejszych polskich pisarzy – należał do owej rodziny.
Elita intelektualna, duchowa i artystyczna
Do najwybitniejszych XIX-wiecznych Żydów z miasta nad rzeką Białą zalicza się z kolei Ludwika Zamenhofa – twórcę języka esperanto, historyka Arrona Samuela Herszberga, rabina Szmuela Mohilewera, a także dr. Józefa Chazanowicza. W 1882 roku powstała w Białymstoku pierwsza organizacja ruchu syjonistycznego.
Znamienitym rodem rabinów białostockich, odwołującym się do 36 pokoleń byli Rakowscy. Do ich przedstawicieli należeli Mened Mendel i Jakub Meyer. Drugi z nich został skierowany do rabinatu, a jego siostra Pauh Rakowska była w naszym mieście znaną sufrażystką.
Rakowscy pełnili bardzo ważną funkcję w XIX-wiecznym Białymstoku. Salomon Rakowski był architektem i zajmował się opracowywaniem rozbudowy miasta. Zaprojektował między innymi Wielką Synagogę oraz Cmentarz Żydowski. Natomiast Bern Rakowski należał do znanych artystów. Przedstawiciele tego rodu prowadzili również działalność charytatywną.
Patrioci
Niech naszej uwadze nie umknie też fakt, że XIX-wieczni białostoccy Żydzi byli również zasłużonymi polskimi patriotami, którzy czynnie uczestniczyli w powstaniu styczniowym. Społeczność ta udzielała pełnego poparcia białostockim uczestnikom owego narodowego zrywu, brała czynny udział w manifestacjach oraz pomagała w dostawie broni do Królestwa. W wyniku patriotycznego zaangażowania Żydów w naszym mieście i jego okolicach, władze rosyjskie stosowały wobec nich rozmaite formy represji, na czele z uciążliwymi rewizjami w domach i sklepach.
XIX-wieczni białostoccy Żydzi to szczególnie zasłużona społeczność w dziejach Białegostoku. Od nas i przyszłych pokoleń zależeć będzie pamięć o tych wielkich córkach i synach białostockiej ziemi!
Komentarze opinie