Reklama

Z filmu Agnieszki Holland najbardziej cieszy się białoruska propaganda. Jest zachwycona

17/09/2023 10:36

Propaganda białoruska ponad dwa lata próbowała się przebić ze swoim przekazem do szerszej opinii publicznej. Mimo dużych starań, nie udawało się. Nieoczekiwanie z pomocą przyszła reżyserka Agnieszka Holland, która dzięki filmowi „Zielona Granica” stała się silnym pomocnikiem białoruskiej propagandy w wojnie hybrydowej prowadzonej przeciwko Polsce.

Od samego początku, kiedy tylko pojawił się pomysł realizacji tego filmu, wzbudzał on w Polsce szereg kontrowersji. Zaczęło się od ustawienia zasieków na wzór i podobieństwo tych ustawionych dwa lata temu na granicy polsko – białoruskiej, które były krytykowane przez część środowisk opozycyjnych i celebryckich. Te same osoby i środowiska nie miały jednak później żadnych wątpliwości, gdy rozciągnięto je w województwie mazowieckim na potrzeby filmu.

Jednak najwięcej kontrowersji wzbudzała od początku fabuła filmu, która przedstawiała polskich żołnierzy i funkcjonariuszy w jednoznacznie złym świetle – jako bezdusznych ludzi wobec biednych i potrzebujących pomocy uchodźców. Tyle tylko, że na granicy polsko – białoruskiej pod ponad dwóch lat nie ma żadnych uchodźców, a jedynie nielegalni migranci, ściągnięci przez reżim Putina i Łukaszenki, którzy płacą przemytnikom za przerzucenie ich na Zachód Europy i przede wszystkim doskonale wiedzący o tym, że popełniają przestępstwo przedostając się nielegalnie do Polski.

O tym, że do Polski z Białorusi próbują się dostać uchodźcy potrzebujący pomocy, a nie ściągnięci tam celowo w ramach wojny hybrydowej przez Putina i Łukaszenkę cudzoziemcy, próbowała bezskutecznie przekonać przede wszystkim propaganda białoruska. Ponad dwa lata podejmowane były próby w tym kierunku. Ale udało się to dopiero Agnieszce Holland, która zaprezentowała swój film „Zielona Granica” szerokiej międzynarodowej publiczności. Białoruska propaganda jest tym filmem zachwycona.

Białoruska propaganda zachwycona filmem A. Holland. Materiał BY o „Zielonej Granicy” wychwala obraz i przekonuje, że „pokazuje on faktyczne wydarzenia”. Materiał propagandowy na szerzy przy tej okazji kłamstwa o skazywaniu przez Polskę ludzi na śmierć, zwalczaniu prawdy o tym co dzieje się na granicy PL-BY oraz o „nazistowskich” praktykach SG. Propaganda Łukaszenki docenia treści zawarte w filmie Holland, ponieważ zawiera on przekaz spójny z działaniami informacyjnymi Białorusi i Rosji przeciwko PL” – przekazał na swoim profilu na Twitterze Stanisław Żaryn, pełnomocnik Rządu ds. Bezpieczeństwa Przestrzeni Informacyjnej RP.

I choć Agnieszka Holland swoim filmem wpisała się w narrację propagandy białoruskiej, na festiwalu w Wenecji doceniono jej najnowszą twórczość. W Polsce film zbiera jednak głównie negatywne komentarze. Głównie dlatego, że nie ma w nich scen, kiedy atakowani są polscy żołnierze i funkcjonariusze i nie ma mowy o tym, że cudzoziemcy płacą za to, żeby przedostać się na Zachód Europy, bo nikt z nich nie chce do Polski, ani pomocy państwa polskiego. Brakuje również scen, kiedy z narażeniem własnego życia strażnicy graniczni, policjanci, żołnierze i strażacy podejmowali akacje ratowania cudzoziemców, którzy utknęli na bagnach lub w innych niebezpiecznych miejscach.

(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Stanisław Żaryn)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do