Reklama

Zaburzenia emocjonalne u kilkulatków mogą prowadzić do depresji i nerwicy

11/11/2013 16:00
Rodzice powinny baczniej obserwować swoje dzieci. Wielu bowiem bagatelizuje zaburzenia emocjonalne, które pojawiają się w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym. Kilkulatki, które przechodzą tzw. skok rozwojowy, mogą sprawiać trudności wychowawcze, zarówno rodzicom, jak i pedagogom. Dlatego warto w tym czasie skorzystać z pomocy psychologa lub psychoterapeuty dziecięcego. Nieleczone zaburzenia mogą prowadzić do nerwicy i depresji.

Rozłąka z rodzicami, brak poczucia bezpieczeństwa, nowe środowisko, problemy z adaptacją wśród rówieśników – to wszystko może powodować u kilkulatków problemy wychowawcze.

Okres adaptacji w przedszkolu trwa około trzech miesięcy. W tym czasie, rodzice i wychowawcy powinni bacznie obserwować maluchy i sprawdzać, jak zmienia się ich zachowanie i jak dostosowują się do grupy rówieśników.

– Jeżeli widzimy, że ta adaptacja przebiega niezbyt dobrze, czyli pojawiają się problemy typu nadmierna senność bądź zbyt duże pobudzenie. Jeżeli pojawiają się problemy z odżywianiem. Jeżeli dziecko jest zbyt apatyczne lub zbyt pobudzone. Jeżeli do tego przedszkola codziennie nie chce iść. Ten płacz jest płaczem, który się przeciąga na wiele godzin pobytu w przedszkolu, to jest taki sygnał, że coś jest nie w porządku – mówi Ewa Urlich-Załęska, psycholog i psychoterapeutka dziecięca.

Takie zachowania mają negatywny wpływ na rozwój dziecka. Huśtawka nastrojów może prowadzić do nerwicy i depresji. Rodzice powinni wtedy jak najszybciej zabrać przedszkolaka na konsultację z psychoterapeutą dziecięcym.

– My w gabinecie nie wiemy, co jest nie w porządku, więc przyglądamy się najpierw dziecku. Badamy, czy naprawdę ten mały człowiek w wieku trzech lat był gotowy na to pierwsze rozstanie, czy może dzieje się coś takiego w środowisku przedszkolnym, co uniemożliwia adaptację – tłumaczy Ewa Urlich-Załęska

Eksperci nie radzą jednak rodzicom czytania poradników wychowawczych, bo wielu nie ma rzetelnej wiedzy. Najważniejszy jest jednak czas poświęcony swojemu dziecku na rozmowę o jego codziennych problemach.

(@Newseria)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do