Dla tych, którzy walczyli o chłodnię w Białymstoku sytuacja może przypominać wyprzedawanie dóbr po zmarłym, którego jeszcze nie pochowano. Bo jeszcze nawet nie został wywieziony gruz, a na mapie Google w tym miejscu już pojawił się znaczek, który oznacza – Tu będzie Biedronka!
Jeronimo Martins nie próżnuje i szybko informuje klientów, co i gdzie. Problem polega jednak na tym, że w tym miejscu jeszcze przez jakiś czas Biedronki nie będzie. Niemniej, kiedy pozostałości po zabytkowym budynku znikną, w tym miejscu pojawi się oczywiście super nowoczesna, blaszano – betonowa budowla tak charakterystyczna dla Białegostoku z żółto – czerwonym logo Biedronki.
Dziś zaczyna się Wschodni Kongres Gospodarczy i z zapartym tchem spodziewamy się, że Prezydent Białegostoku pochwali się, jak to nasze miasto się rozwija i jaki ma potencjał gospodarczy. Skoro znów przybędzie nowy obiekt handlowy, będzie czym się chwalić. Drugi niebawem na Białostoczku, choć dziś trudno ustalić jaki, bo biuro prasowe niechętnie udziela informacji w tej sprawie.
Jak na razie oprócz kolejnych galerii, Biedronek i marketów oraz dróg, nic sensownego w naszym mieście nie powstało. Może i jest to jakiś pomysł, żeby ka każdym osiedlu były Biedronki, Lidle, Auchany lub inne obiekty handlowe. Mogą być nawet na każdej ulicy, gdyby tylko jeszcze dochody z takiego handlu spływały do kasy miasta. Klienci na pewno się znajdą. Jak nie swoi to zza granicy. Przynajmniej dopóki będzie im się opłacało tu przyjeżdżać, a Aleksandr Łukaszenka całkowicie nie zakaże wwożenia jakichkolwiek towarów z Polski na Białoruś.
Jak widać na załączonym obrazku sieć Jeronimo Martins ma lepszych, a na pewno szybszych speców od marketingu. Na Białostoczku jeszcze żadna firma nie zaznaczyła swojego obiektu handlowego. A wiadomo już, że powstanie, tuż przy skrzyżowaniu I Armii Wojska Polskiego i 1000 – lecia Państwa Polskiego. Pytaliśmy magistrat kilka tygodni temu, jaki wielkopowierzchniowy sklep powstanie w tym miejscu. W odpowiedzi otrzymaliśmy uchwałę Rady Miasta sprzed dwa i pół roku w sprawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego części osiedla Białostoczek w Białymstoku (rejon ul. Kombatantów). I ani słowa o tym, co powstanie. Pewnie znów prędzej mapa Google powie, co tam będzie niż ci, którzy mają odpowiednie dokumenty już na biurkach.
Sami zadaliśmy trud i ustaliliśmy, że przy skrzyżowaniu na osiedlu Białostoczek stanie kolejny blaszak z betonami, z nieco innym logo niż żółto – czerwonej pszczółki. Kasa miasta raczej na tym się nie wzbogaci, ponieważ dochody odpłyną za granicę. Czekamy tylko na potwierdzenie od inwestora. Jak tylko nam odpisze, poinformujemy o tym na łamach naszego portalu. Bo Białystok gospodarką stoi, szkoda że tylko na ustach polityków.
Komentarze opinie