Jeśli dałoby się zostać członkiem rodziny Carringtonów lub innych krezusów, pewnie nie byłoby problemu z trzymaniem auta w łazience. Ale można za to wprowadzić pewne udogodnienia w toaletach, które sprawdziły się właśnie w naszych samochodach.
Chyba nikt nie lub patrzeć na brudne samochody, podobnie jak i łazienkę. Zarówno i łazienka i auto wyglądają odpychająco. Brudna karoseria czy wnętrze nie zachęca do zajrzenia do środka. Ale stan wyższej konieczności to jednak priorytet, zwłaszcza w przypadku łazienki. Można sprawić by dłużej cieszyła nasze oko swoją czystością oraz sterylnością.
W tej sprawie na pomoc właśnie przychodzą nam akcesoria do czyszczenia aut. Świetnym środkiem konserwującym jest wosk, który nabłyszcza karoserię. Jeśli takim woskiem po umyciu wanny posmarujemy całą jej wewnętrzną powierzchnię to na długie tygodnie nic się do niej nie przyklei. Podobnie jest ze zlewem. Zabezpieczając go w podobny sposób po umyciu, istnieje 100% pewności, że ślady po paście do zębów znikną z pola widzenia. Identycznie jest z muszlą klozetową.
Zatem warto zainwestować nie tyle w gabaryty łazienki, po to, by trzymać tam auto, a raczej w środki do pielęgnacji samochodów. Jak widać jedno z drugim da się jednak połączyć.
Komentarze opinie