Reklama

Bardzo zły nawyk na naszych drogach

14/02/2015 13:06


Każdego roku policja zatrzymuje i karze setki tysięcy kierowców w całej Polsce. Robi to, ponieważ rozmawiają przez telefon komórkowy podczas jazdy. A dziś przecież nie jest żadnym problemem używanie słuchawek czy zestawu głośnomówiącego.

Nie pomagają akcje i kampanie społeczne, które wskazują, czasami bardzo dobitnie, co może spowodować chwila nieuwagi. Dziś jesteśmy tak bardzo przywiązani do telefonów komórkowych, że w zasadzie trudno się z nimi rozstać choćby na godzinę. Niedawno Brytyjczycy przeprowadzili badania, z których jednoznacznie wynika, że posiadacze, zwłaszcza smartfonów, są poddenerwowani i niespokojni, jeśli zapomną swojego urządzenia. Często nawet potrafią wrócić wiele kilometrów po telefon, który nawet wyłączony, powinien mimo wszystko być w zasięgu ręki.

Kierowcy niestety w tym względzie nie odróżniają się niczym od reszty użytkowników mobilnych urządzeń. Problemem jest ciągle to, że używają ich podczas jazdy. Co gorsza, kiedy zapytaliśmy na ulicach Białegostoku, co sądzimy o rozmawianiu przez telefon podczas prowadzenia pojazdu, sporo głosów padło w tym duchu, że zakaz rozmowy w czasie jazdy jest przepisem przestarzałym i należałoby go zmienić.

Dokładnie tak uważam. Kierowcy powinni mieć możliwość rozmów telefonicznych w czasie jazdy. Jak ktoś ma podzielną uwagę i jedzie przykładowo automatem, to przecież nic złego się nie stanie. Coraz więcej ludzi jeździ automatami, więc pora dostosować polskie przepisy do tego, co i tak nas wszystkich czeka – uważa Rafał Milewski.

Jadąc po mieście moim zdaniem nie powinno się rozmawiać. Bo mamy światła, skrzyżowania. Ręce są potrzebne, obydwie. Ale na trasie myślę, że można by było dopuścić taką ewentualność – uważa Przemysław Pasiuk.

Ci rozmówcy najwyraźniej zapomnieli, że dziś są dostępne tanie urządzenia, dzięki którym można swobodnie prowadzić rozmowy podczas jazdy. To między innymi słuchawki bluetooth, zestawy głośnomówiące, ale nade wszystko zwykłe słuchawki, dzięki którym słuchamy muzyki. Nowoczesne auta posiadają nawet możliwość połączenia telefonu z pokładowym systemem audio za pomocą łącza bluetooth. To tak niewiele, a może zaoszczędzić co najmniej mandatu, co najwyżej uratować życie.

Kiedyś często rozmawiałem przez telefon jadąc samochodem. Ale w ubiegłym roku mój brat miał wypadek na wsi. Siedział za kółkiem i gadał przez telefon. Nagle mu wyślizgnął się z ręki. Kiedy chciał podnieść, jakoś skręcił w bok i zatrzymał się na drzewie. Leżał w szpitalu kilka tygodni. Od tamtej pory nie ma szans zobaczyć mnie z telefonem za kółkiem – powiedział Adam Grzeszczuk.

Prowadzenie pojazdu i prowadzenie rozmowy w tym samym czasie jest wykroczeniem drogowym. Jeśli policja zarejestruje takiego kierowcę, stanie się on uboższy o 200 zł. Dodatkowo od wczoraj w całej Polsce trwa akcja "Telefon". Policjanci drogówek będą zwracać szczególną uwagę na tych kierowców, którzy zdecydują się złamać prawo i będą rozmawiać przez telefon w czasie jazdy.

Z danych policji wynika, że tylko w ubiegłym roku zatrzymano ponad 150 tys. kierowców, którzy wykazali się brakiem odpowiedzialności i prowadzili auto rozmawiając przez telefon. Niestety statystyki w tym względzie rosną z roku na rok. I to pomimo szerokiego dostępu do urządzeń, o których pisaliśmy wyżej.

(Cezarion/ Foto: Flickr.com/ GerryGaffney)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do