
Betlejemskie światełko pokoju przemierzyło setki kilometrów, aby dotrzeć do mieszkańców Podlasia. Ze wszystkim świetnie spisali się harcerze. Mieszkańcy województwa podlaskiego mogli zabrać je do domów z ogromnego ogniska rozpalonego na dziedzińcu Pałacu Branickich.
To już wieloletnia tradycja, że harcerze przekazują mieszkańcom światło pokoju prosto z Betlejem. Co roku, akcji roznoszenia światła towarzyszy hasło będące motywem przewodnim. Hasło związane jest z działaniem harcerzy w danym roku lub problemem społecznym. W tym roku hasłem jest „Kochaj czynem”. A ma to ścisły związek z pomocą, z jaką pospieszyły druhny i druhowie do mieszkańców tegorocznej powodzi w Polsce południowo – zachodniej.
Zebrani na dziedzińcu Pałacu Branickich usłyszeli życzenia świąteczne od władz miasta i województwa, odmówili modlitwę i podzielili się opłatkiem. Później każdy mógł odpalić lampion z ogromnego ogniska, by zanieść je do swoich domów i do domów bliskich oraz do sąsiadów.
Ogień jest pobierany w Grocie Narodzenia Chrystusa w Betlejem. Z kolei alej Betlejemskie Światło Pokoju z rąk harcerzy uroczyście przyjmuje najpierw między innymi: Prezydent RP, Prezes Rady Ministrów, Marszałek Sejmu i Prymas Polski. W województwie podlaskim odbiera je marszałek województwa. Niemniej, polscy harcerze przekazują światło również do wschodnich sąsiadów – do Rosji, na Litwę, Białoruś, Ukrainę. Czasami na zachód Niemiec i na Północ Danii.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Fakty Białystok)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie