Reklama

Białostocka Wyborcza tak podaje newsy jak gdyby Łukaszenka za nie płacił

11/10/2021 10:33

Bardzo duże poruszenie w sieci wywołały publikacje Gazety Wyborczej z Białegostoku. I zdecydowanie nie jest to poruszenie pozytywne, bo wręcz odwrotnie. Setki, tysiące internautów pytają na profilach tej gazety, czy Łukaszenka z Putinem dobrze jej zapłacili za propagandę, podawanie fałszywych informacji i lżenie polskich służb mundurowych.

To była już kolejna publikacja Gazety Wyborczej z Białegostoku, którą podała strona ogólnopolska tej gazety. Niestety, kolejny raz publikacja została oparta wyłącznie na przekazie propagandy białoruskiej uskutecznianej przez Aleksandra Łukaszenkę i jego służby. Od samego początku kryzysu migracyjnego przekaz podawany w tym konkretnym nośniku ma się nijak do informacji podawanych przez polskie służby graniczne, ministrów rządu polskiego i w zasadzie nikogo z Polski, kto na tym procederze by nie zarabiał lub na nim nie korzystał w inny sposób.

Jedna z ostatnich publikacji białostockiej Wyborczej przelała jednak czarę goryczy. Podany bowiem został kolejny już zresztą komunikat służb białoruskich, zamiast polskich. Dotyczył on rzekomego pobicia nielegalnych imigrantów przez polską Straż Graniczną, która dodatkowo miała zaciągnąć ich na stronę białoruską i tam zostawić bez pomocy. Komunikat propagandy białoruskiej został przytoczony przez Wyborczą niemal jeden do jednego.

W sobotę, 2 października, białoruscy strażnicy graniczni znaleźli na granicy białorusko-polskiej trzech uchodźców. Dwóch z nich było nieprzytomnych. Przedstawiciele polskiej straży granicznej byli w tym samym czasie po sąsiedniej stronie, tylko obserwowali, nie próbując pomóc ludziom na skraju śmierci. Widoczne były również wyraźne ślady przeciągania na polskiej linii kontrolnej, co bezpośrednio wskazywało na to, że uchodźcy zostali przymusowo wysiedleni przez straż graniczną sąsiedniego państwa” – podał w białostockiej Wyborczej piszący publikację za propagandą łukaszenkowską.

Treść publikacji pierwotnie była inna, ale na samym końcu artykułu. W ostatnim akapicie pojawiła się krótka wzmianka wyjaśniająca białoruski przekaz:

Po raz kolejny przekazujemy informację na podstawie relacji propagandy Łukaszenki, ponieważ wprowadzony przez rząd RP stan wyjątkowy na całej długości granicy Polski z Białorusią wyklucza działalność mediów. Przepisy dopuszczają swobodne poruszanie się tam osób i podmiotów świadczących szereg usług i prowadzących działalność gospodarczą – z wyłączeniem dziennikarzy i organizacji społecznych”.

Aktualnie ta treść ostatniego akapitu brzmi nieco inaczej, choć cały przekaz publikacji nie zmienił się kompletnie. Co tylko pokazuje, że osoba pisząca propagandę białoruską miała pełną świadomość co przekazuje i w jaki sposób. Co ciekawe, nie zostało zacytowane żadne zdanie polskich pograniczników, które pozwoliłoby czytelnikowi poznać polską wersję tego zdarzenia. Gazeta po prostu podała komunikat białoruski i tyle. Tak, jak gdyby polska Straż Graniczna nie istniała, albo zwyczajnie jedyny słuszny przekaz to ten białoruski.

Tymczasem polska Straż Graniczna, polskie MSWiA, MSZ, Policji oraz MON podają codziennie komunikaty dotyczące tego co się dzieje na granicy, ale Gazeta Wyborcza z Białegostoku z nich nie korzysta wcale lub korzysta nad wyraz oszczędnie. Za to podaje w całości komunikaty białoruskie, choć też i tam piszący takie brednie zwyczajnie wstępu nie ma.

W każdym razie opinia publiczna w związku z takimi publikacjami jest zbulwersowana. Powstała już cała masa memów (jak ten, który jest ilustracją do niniejszego artykułu) i publikacji prasowych o nierzetelności Wyborczej, o realizowaniu przez nią propagandy Mińska i Kremla. Setki, a nawet tysiące internautów pod publikacją i pod screenami z tej publikacji zadają pytania, ile pieniędzy zainkasowała Wyborcza za realizację propagandy białoruskiej, pojawia się też cała masa oskarżeń oraz krytyki nawet od negatywnie oceniających polski rząd i polskie służby graniczne.

(FB/ Foto: Twitter.com/ https://twitter.com/gen_brygady)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do