
Aż 16 z 19 egzaminatorów z Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Białymstoku nie przyszło w poniedziałek (4 lipca) do pracy. Wszyscy poprosili o urlopy na żądanie, albo byli na zwolnieniach lekarskich. Był to protest przeciwko niskim zarobkom, bo te nie są podnoszone od 13 lat. Podobne protesty odbyły się w różnych miastach w Polsce. W wyniku takich protestów kursanci nie mogli podejść do egzaminów na prawo jazdy.
Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Białymstoku zmuszony był odwołać i przełożyć część egzaminów na prawo jazdy, jakie zaplanowane były na miniony poniedziałek, 4 lipca. Zdecydowana większość egzaminatorów tego dnia po prostu nie przyszła do pracy. Jedni poprosili o urlopy na żądanie, inni wzięli zwolnienia lekarskie. W taki sposób egzaminatorzy dali wyraźnie do zrozumienia, że pora spojrzeć na ich pracę, która nie jest odpowiednio nagradzana finansowo. Zarobki stoją praktycznie w tym samym miejscu, co 13 lat temu.
„Szanowni Państwo mamy dla was ważną informację dotyczącą egzaminów! W dniu dzisiejszym większość egzaminatorów WORD w Białymstoku zgłosiła nieobecność w pracy, a co za tym idzie nie jest technicznie możliwe przeprowadzenie większości zaplanowanych egzaminów. Odbędą się egzaminy teoretyczne do godziny 14:00 oraz praktyczne kategorii T. Egzaminy w Bielsku Podlaskim nie odbędą się. Za zaistniałe utrudnienia przepraszamy! Wniesiona opłata za egzamin nie przepada i będzie ważna przy ustalaniu kolejnego terminu. Życzymy dobrego dnia” – pojawił się wpis na facebookowym profilu Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Białymstoku w miniony poniedziałek z samego rana.
Jak przekazał mediom dyrektor WORD w Białymstoku, kontaktował się z nim przedstawiciel krajowego związku egzaminatorów i prosił o podejście ze zrozumieniem do tej akcji. Akcja zaś objęła łącznie pięć wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego i miała na celu zwrócenie uwagi na niskie zarobki egzaminatorów. One stoją w miejscu od 13 lat przede wszystkim dlatego, że prawie tak samo długo nie zmieniły się stawki za egzamin na prawo jazdy.
- Problem narastał. Ministerstwo uparcie nie chce rozmawiać z egzaminatorami i teraz mamy tego konsekwencje. Egzamin teoretyczny kosztuje dziś mniej niż bilet do kina, czyli 30 złotych – powiedział dyrektor białostockiego WORD-u Przemysław Sarosiek.
Zapewnił, że kursanci nie stracą pieniędzy, a egzaminy, które nie odbyły się w poniedziałek, odbędą się w najbliższą sobotę, 9 lipca. Dziś Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Białymstoku ma już pracować normalnie, co oznacza, że odbędą się wszystkie zaplanowane egzaminy. Niemniej, kursanci muszą wiedzieć, że podobną akcję protestacyjną, jaka miała miejsce w dniu wczorajszym w Białymstoku, podejmą kolejne WORD-y z innych miast Polski.
(Cezarion/ Foto: DDB)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie