Najwyraźniej białostoczanie nie ulegają presji lub histerii w kontekście Trybunału Konstytucyjnego. Możliwe, że tylko media i polityków interesuje to zagadnienie, bo przeciętny Kowalski myśli zupełnie o czymś innym. Tak wynika z rozmów przeprowadzonych na ulicach naszego miasta.
Od kilku tygodni niemal wszędzie podawane są informacje odnośnie Trybunału Konstytucyjnego. Jedni mówią o przeżytku z czasów Polski Ludowej, inni w tym czasie upatrują zamachu na demokrację. Spór przenosi się na ulicę, czego dowodem są demonstracje w wielu miastach Polski. Ale ilu mieszkańców jest naprawdę świadomych problemu? Z przeprowadzonych przez nas rozmów wynika, że niewielu. Na dodatek ani jedna osoba, z którą rozmawialiśmy, nie potrafiła wymienić nazwisk choćby dwóch z sędziów Trybunału, o który przecież toczy się spór.
Bagatelizować sprawy oczywiście nikt z nas nie zamierza, bo jest poważna i dotycząca fundamentalnych kwestii naszego państwa. Niemniej sądząc po tym, co usłyszeliśmy, trudno oprzeć się wrażeniu, że cała awantura toczy się bardziej na łamach prasy i mediów, niżeli w domach. Chociaż jak się okazało, podczas wspólnych świątecznych spotkań, ten wątek był poruszany.
- No jasne, rozmawialiśmy o tym. Ale tu już nie wiadomo kogo słuchać. Na jednym programie mówią tak, na innym coś innego. To chyba nie dla nas sprawa. Niech politycy to rozstrzygają – powiedział Marian.
- Na początku myślałam, że wiem o co chodzi, teraz już nie wiem. Zresztą najważniejsze, żeby ludzie pracę mieli i co do garnka włożyć. A te sprawy trzeba zostawić tym, co się znają – komentuje Jadwiga.
- W telewizji mówią, że to zagraża wolności demokracji. Ale nie wiem czy tak jest, czy nie. Kiedyś człowiek bardziej się orientował. Dziś za dużo tego wszystkiego. Najważniejsze, żeby tylko Polacy się nie bili między sobą – uważa Radosław.
- Na święta to rozmawialiśmy o tej sytuacji przy stole. Wszyscy uważamy, że nie można łamać konstytucji. PiS za dużo sobie pozwala – powiedział Michał.
Większość naszych rozmówców jednak nie potrafiła określić w jaki sposób Konstytucja może być złamana, albo gdzie już została złamana. Nikt, kompletnie nikt, za to nie wiedział kim są sędziowie Trybunału Konstytucyjnego. Żadna z zapytanych przez nas osób nie potrafiła wymienić żadnego nazwiska dowolnego sędziego. Jedna osoba natomiast wiedziała jak nazywa się Prezes Trybunału Konstytucyjnego. Ale innych nazwisk nie potrafiła wskazać.
- To jest chyba pan Rzepliński, o ile się nie mylę. Innych nazwisk nie umiem podać w tej chwili – powiedziała Izabela.
Pytaliśmy również o to czy spór, który obecnie się toczy w Sejmie i w przestrzeni medialnej, ma przełożenie na codzienne życie Polaków. To było już pytanie kompletnie nie do przejścia. Okazało się, że przy tak postawionym pytaniu, również nikt nie wiedział o możliwych konsekwencjach wynikających ze zmian zachodzących w pracy Trybunału Konstytucyjnego. Białostoczanie zupełnie nie potrafili określić co może się zmienić i czy będzie to miało wpływ na zwykłe życie przeciętnego Kowalskiego.
- Nie wiem. Nie interesowałam się. Nie umiem powiedzieć. Dla mnie najważniejsze to, żeby praca była i żeby było z czego żyć. Na tym politycy moim zdaniem powinni się skupić – powiedziała naszej redakcji Martyna.
- A Trybunał w ogóle ma jakieś przełożenie na nasze życie codzienne? Wydaje mi się, że nie. Nie, nie wiem, przepraszam – komentuje Alicja.
- Nie myślałem nad tym. W sumie dobre pytanie. O tym nikt nie mówi. Na razie mam swoje zmartwienia i to mi zaprząta głowę, bo czeka mnie poważna operacja i muszę swoje odstać w kolejce. Tym powinni politycy się bardziej zająć – powiedział Adam.
Wkrótce postaramy się o opinię socjologa w tej sprawie. Dlaczego tak bardzo lubimy poświęcać czas na dyskusje, o których tak naprawdę mamy niewielkie pojęcie. Postaramy się również o wypowiedź konstytucjonalisty, który być może wyłoży nam wszystkim, o co obecnie toczy się spór w kontekście Trybunału Konstytucyjnego. Na razie możemy tylko dodać, że białostoczanie mają najwyraźniej inne problemy, które nurtują znacznie bardziej niż problematyka podawana nam w serwisach medialnych.
Komentarze opinie