
Policjanci zatrzymali 24-latka, który w czasie awantury zranił nożem swoją partnerką. O tym, że nietrzeźwy mężczyzna wszczął awanturę, powiadomiła matka kobiety. Zatrzymany usłyszał zarzut znęcania się i trafił na 3 miesiące do aresztu. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
O pomoc policjantów poprosiła kobieta, która powiedziała, że po awanturze z nietrzeźwym partnerem przyszła do niej córka. Miała zakrwawione spodnie. Interweniujący policjanci ustalili, że nietrzeźwy partner młodej kobiety wszczął awanturę bo nie chciał jechać do jej rodziny na święta.
- Agresor wyzywał, bił pięściami po twarzy, ciągnął za włosy. W czasie awantury kopał, rzucał w nią różnymi przedmiotami, uderzał jej głową o ścianę, a nożem zranił ją w udo. Po tym kobieta uciekła do matki. Jak się okazało, mężczyzna znęcał się nad partnerką od półtora roku. Zawsze pod wpływem alkoholu wyzywał, poniżał, dusił i groził także pozbawieniem życia – przekazały służby prasowe białostockiej Komendy Miejski Policji.
Mundurowi wdrożyli procedurę niebieskiej karty. Mężczyzna chwilę później został zatrzymany w swoim mieszkaniu. Okazał się nim 24-letni białostoczanin. Był nietrzeźwy. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut znęcania się i decyzją sądu trafił na 3 miesiące do aresztu. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Nic nie usprawiedliwia aktów przemocy! Sprawca każdego rodzaju przemocy powinien być pociągnięty do odpowiedzialności karnej.
(Źródło i foto: podlaska.policja.gov.pl/ oprac. Kalina)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie