Śnieg sypie niemal nieustannie od soboty. Prognozy nie pozostawiają nam złudzeń - nie przestanie padać.
Nawet w centrum Białegostoku zaspy wzdłuż chodników, przy przystankach czy sygnalizacji świetlnej sięgają pólł metra. Spora warstwa rozjeżdżonego śniegu, a pod nim lodu, zalega na ulicach, co utrudnia poruszanie się po mieście. Niektóre ulice są całkowicie nieprzejezdne. Opóźnienia autobusów komunikacji miejskiej sięgają od kilkunastu do kilkudziesięciu minut.
Niestety sytuacja prędko się nie poprawi. Na obszarze województwa przewiduje się wystąpienie miejscami intensywnych opadów śniegu powodujących przyrost pokrywy śnieżnej od 8 do 12 centymetrów.
W mieście nieustannie obecnie sypie gęsty śnieg. Według prognoz pogody, sypać będzie też jutro, choć na szczęście nie tak intensywnie. Nic też nie wskazuje na to, by miała nadejść zapowiadana wcześniej na święta odwilż. Przeciwnie, temperatura spadnie do minus 14 stopni w Wigilię. Według długoterminowych prognoz, ocieplenie (i to niewielkie) miałoby nadejść dopiero 1 stycznia.
A mówili, że idzie ocieplenie, brrrr!