Białostoczanie zareagowali natychmiast.. Wielu zaczęło pomagać we własnym zakresie, inni zostawiali produkty w pobliskim schronisku, którego pracownicy regularnie dokarmiali wycieńczone zwierzęta.
- Obecnie jest coraz lepiej – mówi Andrzej Karolski, dyrektor departamentu ochrony środowiska urzędu miejskiego. - Robi się cieplej, więc ptaki same są w stanie żerować. Jednocześnie pragniemy podziękować mieszkańcom za pomoc. Świadczy to o ich olbrzymiej wrażliwości – dodaje.
Ciężkie chwile już za nami. Specjaliści radzą, aby stopniowo zakończyć akcję dokarmiania, ponieważ na dłuższą metę może ona zaszkodzić zwierzętom. Każdy, kto chciałby mimo wszystko pomóc, powinien dostarczyć karmę pracownikom schroniska.
Należy jednak pamiętać, że bociany są mięsożerne. Szczególnie preferują małe ryby, wątróbkę czy kawałki kurczaka. W żadnym wypadku nie powinniśmy udzielać wycieńczonym ptakom pomocy samodzielnie. Widząc sytuację, w której bocian nie jest sobie w stanie sam poradzić, natychmiast powinniśmy powiadomić Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków.
Miejmy, jednak nadzieję, że zapowiadana przez synoptyków poprawa pogody ułatwi życie wszystkim zwierzętom, które ciężko znosiły długotrwałą zimę.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Wczoraj usłyszałam w jakimś programie telewizyjnym, jak mieszkaniec wsi w której jest 40 (!) gniazd bocianich stwierdził, że "trzeba przecież pomagać sąsiadom" :D
Dokarmiajmy i nie żałujmy pieniędzy!
To prawda, tegoroczna zima dała się we znaki nie tylko ludziom, ale i zwierzętom