
Rozebranie zapory na granicy z Białorusią i rozdanie jej części mieszkańcom województwa podlaskiego proponuje jedna z kandydatek na posła z list Koalicji Obywatelskiej z naszego regionu. Mieszkańcy terenów przygranicznych albo pukają się w głowę, albo łapią się za głowy.
Jana Shostak została zgłoszona i startuje do Sejmu z list Koalicji Obywatelskiej z naszego regionu. To ona właśnie w miniony poniedziałek w rozmowie z radiem TOK FM podzieliła się swoim spostrzeżeniem wobec wybudowanej zapory na granicy z Białorusią, a na dodatek jeszcze pomysłem odnośnie tego, co można zrobić z zaporą po jej rozebraniu. Bo jak można było usłyszeć, kobieta jest zdania, że wybudowaną zaporę trzeba rozebrać.
- Jestem za tym, żeby ten mur został użyty do przetworzenia na ogrodzenia albo blachy dla mieszkańców i mieszkanek Podlasia, którzy są bardzo kreatywni w swoich domach i starają się używać wszystkiego, co mają – powiedziała Jana Shostak.
To ważne szczególnie z punktu widzenia jednego z pytań referendalnych, na które Polacy udzielą odpowiedzi w dniu wyborów 15 października. Jako, że Platforma Obywatelska nie głosowała za budową zapory na granicy z Białorusią, a pojawiają się głosy w tym środowisku, że zaporę trzeba będzie rozebrać, zapytaliśmy mieszkańców województwa podlaskiego, co sądzą o ostatniej wypowiedzi kandydatki Koalicji Obywatelskiej na posła Janę Shostak, która sama urodziła się na Białorusi.
- Boże kochany, kogo oni w tej Platformie biorą na listy… Naprawdę nie ma mądrzejszych ludzi, żeby zadbać o nas? Mam nadzieję, że ta pani zajmie się w życiu czymś pożytecznym , a nam niech nie szkodzi – powiedziała naszej redakcji pani Ewa z gminy Krynki.
- Zapora musi zostać. Nawet jak Łukaszenki nie będzie, to granica jest święta i musi być chroniona. Czort wie, kto będzie po Łukaszence. Nie wiadomo, czy Putin nie zajmie Białorusi, nie wiemy tego, bo to nie to, co z normalnymi gadać. Głupich wypowiedzi szkoda komentować – odniósł się do pomysłu Jany Shostak pan Marek, także mieszkaniec gminy Krynki.
- Ja mam taką propozycję, żeby takie głupie pomysły ta cała Shostak realizowała we własnym domu. Od nas niech trzyma się z daleka i nie urządza nam tutaj życia. Dla nas ta zapora to zbawienie. I dzięki Bogu wojsko jest, Straż Graniczna tu wszystkiego pilnuje, Policja, czujemy się bezpiecznie. A jak tej pani brakuje wrażeń, to niech sobie do domu zabierze z 10 tych cudzoziemców – skwitował Dariusz.
- Ja jestem za Platformą, ale takie głosy to głupota kompletna. Szkoda, że biorą takie kandydatki do siebie na listy, bo nie wygrają. Na pewno nie tutaj – podzieliła się z nami Maria mieszkająca w przygranicznej miejscowości w gminie Kuźnica.
Warto dodać, że Jana Shostak, oprócz tego, że protestowała krzykiem wobec reżimu Łukaszenki, to jednocześnie chwaliła go za to, że „religia, przynajmniej katolicka, jest oddzielona od państwa i niewspierana finansowo przez rząd”. Jej dokonania, jako aktywistki, nie są jakoś szczególnie znane, oprócz wspomnianego wyżej krzyku i krytyką Roberta Lewandowskiego, że ten nie musi nosić stanika, jak ona.
(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Straż Graniczna)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie