Reklama

Brak konsultacji z mieszkańcami Michałowa w sprawie pomników nie znajduje uzasadnienia. A poza tym… wszystko odbyło się zgodnie z prawem

21/07/2024 15:35

Papier wszystko przyjmie – to stara już zasada i znana od lat. Z posługiwania się papierem, a w szczególności z informacji na niej napisanej, korzystają przede wszystkim ci, którym nie starcza odwagi, albo nie mają argumentów, aby zmierzyć się z rzeczywistością. Tak też było w Michałowie, gdzie ustawiono pomniki szkalujące Straż Graniczną bez konsultacji z mieszkańcami.

Trzeba było zainteresowania mediów ogólnopolskich, aby pomniki zniknęły z centrum Michałowa. Prawdopodobnie, gdyby nie fala krytyki, która wylała się przede wszystkim na burmistrza, pomniki stałyby tam aż do dziś. Z tym, że pomniki wcale z Michałowa nie zniknęły, zostały przeniesione w inne miejsce. Pozostały po nich fundamenty i wstyd, do którego najwyraźniej nie poczuwa się ani burmistrz, ani znaczna część radnych z nim współpracujących.

Jeden z mieszkańców złożył bowiem skargę na działania burmistrza Michałowa za to, że nie przeprowadził konsultacji społecznych z mieszkańcami zanim zdecydował o ustawieniu pomników w parku miejskim. Mieszkaniec wskazywał także na to, że nie miała szans wypowiedzieć się w tej sprawie także Rada Miejska. Okazało się jednak, że michałowscy radni wypowiedzieli się. Tylko po fakcie, a to, że nie było konsultacji, to oj tam, oj tam… A komu to potrzebne?

Mieszkaniec Michałowa niedawno otrzymał odpowiedź na swoją skargę. I jak można się domyślić, wszystko odbyło się zgodnie z prawem. Bo burmistrz zapytał radnych o to czy obraz ukazany na pomnikach był zgodny czy nie zgodny z prawdą i żadnego głosu o nieprawdziwym przekazie nie było. A to, że stało się to już po ustawieniu pomników i nagłośnieniu sprawy przez media ogólnopolskie, to nie ważne.

Temat tymczasowej instalacji był poruszany na obradach II Sesji Rady Miejskiej w Michałowie w dniu 23 maja 2024 r. Nikt z obecnych na obradach sesji nie potrafił wskazać jaki nieprawdziwy obraz został ukazany w tymczasowej instalacji. W związku z powyższym nie powinno się doszukiwać w tej instalacji próby obrażania kogokolwiek. Dotychczasowe działania Gminy Michałowo opierają się na pomaganiu każdemu i nigdy przeciw komukolwiek, a decyzje co do działań prowadzonych przez służby mundurowe nie leżą w kompetencjach Gminy. Zatem skarga w zakresie braku konsultacji społecznych z mieszkańcami gminy czy konsultacji z Radą Miejską nie znajduje żadnego uzasadnienia faktycznego, ani prawnego” – czytamy w odpowiedzi udzielonej mieszkańcowi gminy Michałowo na złożoną skargę.

Czyli można wnioskować, że napisy „Wstyd”, „Hańba”, które zniknęły po nagłośnieniu tematu pomników, były wyrazem poparcia dla Straży Granicznej lub innych służb mundurowych i kompletnie nie były wymierzone przeciwko nim. A konsultacje społeczne z mieszkańcami Michałowa miały miejsce, tylko oni ich nie zauważyli. Podobnie jak radni, którzy mieli okazję zapoznać się z obrazami widniejącymi na pomnikach, gdy też już zostały ustawione. Bo co to za różnica, czy można wypowiedzieć się zanim zapadnie decyzja, czy już po niej? Wyrazili opinię? Wyrazili! Więc nie ma co drążyć tematu.

Z tym, że temat jest i to cały czas, bo pomniki wciąż znajdują się na terenie Michałowa, a mieszkańcy jednak nadal nie mogą wypowiedzieć się, czy chcą aby stały w Pracowni Dźwięku, Filmu i Fotografii. Ale skoro już wcześniej konsultacje, które się nie odbyły, to tak naprawdę się odbyły, bo przecież to „nie znajduje żadnego uzasadnienia faktycznego, ani prawnego”, więc można uznać, że mieszkańcy się wypowiedzieli nie wypowiadając się ani słowem. Grunt, że odpowiedź na papierze została udzielona. Mniejsza z tym, że nie ma sensu i jest co najmniej wątpliwa, jeśli chodzi o przekazanie prawdy, ale najważniejsze, że jest.

Burmistrz Michałowa Marek Nazarko do tej pory nie przeprosił mieszkańców gminy za swoje zachowanie. Mimo, że tego się domagali ostatniego dnia czerwca przechodząc w protestacyjnym marszu. Domagali się także usunięcia pomników w ogóle. Ale być może doczekają się kolejnej informacji na papierze, że istnienie pomników na terenie Michałowa „nie znajduje żadnego uzasadnienia faktycznego, ani prawnego”. Co szkodzi napisać jeszcze raz podobne litery? Papier już raz przyjął, więc i przyjmie ponownie bzdury kaleczące logikę.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: DDB)

Aktualizacja: 25/07/2024 00:42
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do