Coraz więcej osób mówi głośno o potrzebie likwidacji buspasa na ulicy Sienkiewicza. Niedawno z wnioskiem do Prezydenta Białegostoku zwróciła się Policja, która argumentowała swoje stanowisko poprawą bezpieczeństwa, jak i płynności ruchu. Teraz swój wniosek w tej samej sprawie kieruje jeszcze radny Platformy Obywatelskiej.
Ulica Sienkiewicza ma tylko dwa pasy, z czego jeden jest buspasem. Więcej pasów pojawia się dopiero przy dojeździe do skrzyżowania z Aleją Piłsudskiego, bo aż sześć. Niemniej to żadnego problemu nie rozwiązuje, ponieważ dwa z tych pasów są buspasami, a na dwóch kolejnych ustawiają się kierowcy, którzy chcą skręcić w lewo. Do jazdy na wprost po Sienkiewicza wciąż pozostaje wyłącznie jeden pas dla pojazdów osobowych. To zdaniem Policji jest zadecydowanie za mało. Na dodatek bardzo trudno jest wyjechać na ulicę Sienkiewicza z Jurowieckiej, bo ten jedyny pas do wyjazdu prawie cały czas jest zajęty przez pojazdy jadące na wprost Sienkiewicza.
Problem ten zauważył także radny Tomasz Janczyło z Platformy Obywatelskiej. Zdecydowanie popiera zarówno stanowisko Policji, jak i mieszkańców, którzy zwrócili się do niego z prośbą o rozwiązanie istniejącego problemu. Jeden buspas na Sienkiewicza przysparza wielu kłopotów kierowcom, zwłaszcza w godzinach szczytu. Ale nawet poza godzinami szczytu w tym miejscu nie bywa lekko.
„Kierowcy i Policja zwracają uwagę na ten newralgiczny odcinek z bardzo dużym natężeniem ruchu. Istniejący tam buspas przyczynia się do znacznego korkowania się całego odcinka ulicy Sienkiewicza aż do Jagienki, ale także skrzyżowań z ulicą Jurowiecką oraz Aleją 3 Maja (zapewne chodziło o ulicę Aleję Piłsudskiego – dop. red.) – samochody skręcające np. w prawo z Sienkiewicza w Aleję 3 Maja mogą dopiero zjechać na pas skrętu w prawo z pasa do jazdy na wprost za skrzyżowaniem z ulicą Jurowiecką. Obowiązująca organizacja ruchu powoduje zwiększenie niebezpieczeństwa w ruchu drogowym i zmusza kierowców do łamania przepisów (np.: zjazd z ulicy Ogrodowej w prawo na ulicę Sienkiewicza jest możliwy często tylko na buspas)” – czytamy w interpelacji radnego Janczyło złożonej w miniony poniedziałek do Tadeusza Truskolaskiego.
Zwracaliśmy się już do Prezydenta Białegostoku z pytaniem o to, jak zamierza rozpatrzyć wniosek Policji, ale dotychczas odpowiedzi nie otrzymaliśmy. Możliwe, że będzie to problem. Z naszych informacji wynika, że remont i przebudowa właśnie ulicy Sienkiewicza, jak i kilku innych ulic, była możliwa dzięki dotacjom unijnym. Te zaś zostały udzielone, ponieważ urzędnicy zapisali w projektach funkcjonowanie buspasów. A zatem, gdyby teraz buspasy zostały zlikwidowane, istniałoby prawdopodobieństwo konieczności zwrotu dotacji.
Buspasy od momentu ich uruchomienia często są krytykowane przez kierowców samochodów osobowych. Przypominamy też, że przez długi czas o możliwość jazdy po nich zabiegali kierowcy taksówek. Udało się to dopiero w kampanii wyborczej, kiedy po protestach prezydent wspaniałomyślnie przychylił się do wielomiesięcznych próśb taksówkarzy. Wjazdu na buspasy za to wciąż nie mogą doprosić się rowerzyści i motocykliści. Teraz czekamy na to, co odpowie prezydent na skierowane przez nas pytanie, jak i to, które zadał w interpelacji radny Tomasz Janczyło.
Komentarze opinie