Reklama

Centrum masażu z pokazem za tysiące

14/02/2017 15:39

Jeśli nie chcecie mieć do spłaty ratalnej sprzętu, którego nie potrzebujecie, polecamy nie korzystać z oferty, do której zachęca przez telefon jedna z firm działających w Białymstoku przy ulicy Wierzbowej. Zaprasza do siebie na masaże i rehabilitację. Po wizycie człowiek wraca do domu z umową na drogi sprzęt, którego nie potrzebuje. Później zaczynają się problemy.

Od niedawna do mieszkańców Białegostoku wykonywane są telefony z zaproszeniem na bezpłatne masaże oraz zajęcia rehabilitacyjne. Wszystko w ramach poznania nowych usług. Bezpłatność usług jest ściśle związana z prezentacją różnych produktów, które oferowane są zaproszonym w tym celu ludziom. Niestety, jest to kolejna próba wyłudzenia wielotysięcznych sum za sprzęt wart co najwyżej kilkaset złotych. W internecie już pojawiły się bardzo negatywne komentarze i ostrzeżenia przed oszustami i ich metodami działania.

- Teraz z numeru 85 7223000 obdzwaniają chyba wszystkich mieszkańców Białegostoku (dzwonili do mnie, do męża, sąsiadki). Zapraszają ludzi, niby to na rehabilitację, a tak naprawdę wciskają te wszystkie durne urządzenia – napisała do naszej redakcji jedna z kobiet.

Nie jest to pierwszy przypadek, kiedy tak się dzieje. Co chwila pojawią się coraz to nowe spółki lub podmioty, które oferują różne usługi, zapraszają na bezpłatne testy lub badania. W zamian za to zainteresowani muszą uczestniczyć w pokazach lub prezentacjach. Te pokazy najczęściej kończą się wciskaniem garnków, kołder lub innych urządzeń do tak zwanej rehabilitacji. Najczęściej to ludzie starsi wracają do domu z podpisaną umową, zgodnie z którą, już kilka dni później kurier przywozi zakupiony sprzęt. Firma odgraża się, że nie można go zwrócić, a umowy rozwiązać. Zdarza się, że konsultantki zastraszają nieświadomych oszustwa klientów.

Warto wiedzieć, że jeśli nie jesteśmy zainteresowani otrzymywaniem podobnych telefonów z zaproszeniami, mamy prawo żądać od dzwoniącego konsultanta podania pełnych danych administratora, który udostępnia nasz numer telefonu. Za pośrednictwem dzwoniącego można żądać również usunięcia naszych danych, aby już nikt więcej nie dzwonił z podobnymi ofertami. To wcale nie oznacza, że konsultant usunie nasze dane z bazy, ale będzie miał obowiązek przekazania administratorowi taką dyspozycję. Jeśli ktoś mimo wszystko przetwarza nasze dane bez naszej zgody, musi wiedzieć, że grozi mu grzywna, kara ograniczenia wolności lub więzienia do dwóch lat. Zatem warto skorzystać z przysługujących nam praw, aby nie paść, nawet w przyszłości, ofiarą zwyczajnych oszustów. Firma, która w Białymstoku naciąga nieświadomych ludzi, niestety odmawia podania danych administratora.

- Powiem rzecz, która mnie najbardziej zbulwersowała. Bowiem zgodnie z prawem telekomunikacyjnym muszą odpowiedzieć dzwoniącemu kto jest administratorem ich danych, usunąć dane na moje żądanie oraz odpowiedzieć skąd się dane wzięły w ich bazie. A tu jak dzwonią to powiedzieli, że "nie mają czasu" i się rozłączyli, a jak mąż zadzwonił do ich białostockiego oddziału to powiedzieli, że "nie mają ochoty rozmawiać" – pisze do nas czytelniczka.

Nie jest to odosobniony głos w tym przypadku. Fora internetowe na stronach lokalnych mediów pełne są negatywnych komentarzy pod adresem firmy, która stosuje nieuczciwe praktyki. Oczywiście część z nich jest przykrywana celowo pozytywnymi wpisami, co jest zwyczajną zagrywką pijarową i handlową. Niestety, te pozytywne głosy nie mają nic wspólnego z prawdą. Prawda jest taka, że chodzi wyłącznie o naciąganie nieświadomych tego ludzi. Oferowane podczas prezentacji przedmioty nie są warte ceny, którą trzeba spłacać w ratach. Choć, nawet gdy padliśmy ofiarami oszustów, pamiętajmy, że od każdej umowy można odstąpić w terminie 14 dni od daty jej podpisania. To gwarantuje polskie prawo.

Pokaz......z bajerami.....jak zwykle.... Ale gdy chciałam oddać produkty ---bo zorientowałam sie po powrocie do domu, ze to wszystko to nie prezent tylko strasznie drogie produkty..........to zaczeły się " schody"....Odkurzacz, gary mata masująca...itd wyciągną od NAS ponad 8 tysiecy zł. Po wielu bardzo przykrych rozmowach z FIRMĄ H xxx R oddałam (odeslalam ) rzekomo  WYGRANY TOWAR ....za który mialam zapłacić ponad 8 tysiecy zł-------- I okazało się że po tygodniu przysłano mi z Firmy H xxx r w Białymstoku inforacje-- do zapłaty ponad 600 zł( za rzekome uszkodzenia towaru ). Wszystko odesłałam w oryginalnych nienaruszonych kartonach, a Firma kurierska nie posiada żadnych protokołów uszkodzeń...tej przesyłki..W DNIU WCZORAJSZYM ODEBRAŁAM TELEFON od pracownicy firmy H xxx r PONAGLAJACY    DO ZAPŁATY.....co ja mam robić????? Dodam tylko, że ta Pani była bardzo arogancka ---usłyszałam że na pokazy przychodzi się po to aby cos kupć.........” – pisze kobieta z forum Kuriera Porannego.

Do wszystkich! Szanowni Państwo, ta firma to banda oszustów bez skrupułów, żerująca na łatwowierności głównie starszych osób. Współczuję ludziom którzy związali się z tą firma. To hieny cmentarne. W mojej rodzinie starszej osobie podsunęli umowę do podpisu niemal na śmiertelnym łożu, w szpitalu. Ostrzegajcie bliskich i wszystkich o cyniczności i więcej niż nagannej formie działalności tej firmy. To gorsza wersja braku jakiejkolwiek empatii od metody stosowanej przez oszustów i przed którą ostrzega policja "na tzw. wnuczka". Ludzie! Nie pracujcie dla takich firm.!!!! To hańba wspierać w ten sposób działające nieuczciwe tzw "biznesy". Nie pozwalajcie się odzierać z godności.!!!” – pisze inna z osób na portalu go/work.pl.

Takich komentarzy znajdziemy w interencie bardzo wiele. Dlatego też zwracamy kolejny raz uwagę naszych czytelników, aby przestrzegli swoich bliskich przed nieuczciwymi praktykami. Chodzi o to, żeby zwłaszcza osoby starsze nie dały się nabrać na sprzęt wart co najwyżej kilkaset złotych, kiedy będą musieli płacić tysiące w ratach. Poinformujcie także swoich bliskich, aby nie zawierali i nie podpisywali żadnych umów bez konsultacji z prawnikiem, zwłaszcza gdy w grę wchodzi sprzedaż ratalna lub opiewająca na wysokie kwoty.

Przestrzegamy wszystkich i prosimy o zwrócenie szczególnej uwagi na datę podpisania umowy, kiedy już ktoś z naszych bliskich złoży podpis. Do naszej redakcji dotarła informacja, że niekiedy fałszowana jest data zawarcia umowy na kupno niepotrzebnych przedmiotów, tylko po to, aby nie można było dostąpić od niej. Warto w takich sytuacjach zadbać o świadków obecnych na tej samej prezentacji, zdjęcia, zaś całą sprawę zgłosić policji.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: sxc.hu)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do