
Ceny paliw zmieniają się jak w kalejdoskopie i jak jednego tygodnia notowane są na stacjach spadki, tak kolejnego widać zwyżki. Na razie jednak czy to w jedną, czy w drugą stronę obywa się bez spektakularnych wahań. Od pewnego czasu systematycznie rosną jedynie ceny LPG, co ma związek ze zmianami kierunków dostaw w związku z embargiem na sprowadzanie gazu z Rosji, które za kilka tygodni zacznie obowiązywać. W tym przypadku nie ma ci jednak dać się ponosić panice - jest to paliwo, które pozostanie interesującą cenową alternatywą dla benzyny. Nie ma podstaw, by odkładać np. decyzję o zamontowaniu instalacji gazowej w samochodzie.
Obecnie tankowanie jest tańsze niż przed rokiem. Tuż przed długim weekendem - jak podaje branżowy portal reflex.com.pl, litr benzyny bezołowiowej 95 kosztował średnio 6,06 zł, bezołowiowej 98 - 6,83 zł, oleju napędowego - 6,11 zł, zaś autogazu - 3 zł.
Kilkugroszowe podwyżki są w najbliższym czasie przewidywane dla wszystkich paliw.
Od początku listopada tego roku wykresy hurtowych cen paliw, szczególnie olejów, wybrały ostry kierunek w górę. Kierowcy, zwłaszcza tankujący olej napędowy oraz właściciele samochodów z instalacją LPG, będą musieli przygotować się na nieco większe wydatki za tankowanie i to już niebawem - uważa Grzegorz Maziak, analityk e-petrol.pl.
Jeśli właściciele stacji paliw zdecydują się w nadchodzących dniach na wprowadzenie do cen detalicznych podwyżki wynikającej ze zmian cen w hurcie oraz nie będą zwiększać marż na oleju napędowym, to w przypadku popularnej benzyny 95 średnia cena ogólnopolska powinna ukształtować się w przedziale 5,94 - 6,06 zł. Diesel może kosztować 6,07 - 6,19 zł/l. Ceny autogazu najprawdopodobniej także będą rosły i powinny kształtować się w przedziale 3,04 - 3,12 za litr.
(Piotr Walczak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie