Reklama

Co je polski uczeń w szkole?

05/09/2014 17:57


Rozpoczyna się rok szkolny, lekcje, a pomiędzy nimi przerwy i niezdrowe podjadanie. A czego? Chipsów, batoników, rogalików z kremem. I to wszystko na terenie szkoły, gdzie za symboliczne 2 złote kieszonkowego uczeń karmi mózg niezdrowymi przekąskami. Fundacja Banku Ochrony Środowiska ostrzega: „śmieciowe jedzenie” zagraża zdrowiu i wydajności umysłu naszych dzieci.

Polska niechlubnym wyjątkiem

Nasi uczniowie mają najłatwiejszy w Europie dostęp do niezdrowej żywności, a tempo przyrostu dzieci z nadwagą i otyłością w ciągu ostatnich 30 lat jest aż dziesięciokrotnie większe niż w USA. Te alarmujące dane skłoniły rząd do działania. W sejmie trwają prace nad ustawą dotyczącą wyeliminowania „śmieciowego jedzenia” ze szkół. Czy jednak to wystarczy? Fundacja Banku Ochrony Środowiska ostrzega, że problem niezdrowych nawyków żywieniowych zaczyna się już w rodzinie.

Kiedy pytamy rodziców, czy ich dzieci jedzą słodycze i jak często to robią, okazuje się, że dorośli nie traktują napojów jako słodyczy, a kolorowe, sztucznie dosładzane jogurty uważają za bardzo zdrowe. To co dzieci będą przegryzały w szkole zależy głównie od rodziców. Nie muszą za przysłowiowe 2 złote fundować dziecku „pustych kalorii” kupowanych w sklepiku czy automacie – mówi Barbara Lewicka - Kłoszewska, Wiceprezes Fundacji BOŚ, która realizuje szereg prozdrowotnych projektów edukacyjnych.

Drugie śniadanie tak samo ważne jak pierwsze

Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), gdy w przerwie między kolejnymi lekcjami zje się coś lekkostrawnego i zdrowego, wydajność umysłu i koncentracja może wzrosnąć nawet o 20 proc.

By dziecko dobrze funkcjonowało w szkole, czyli łatwo przyswajało wiedzę, umiało się skoncentrować, miało dobrą pamięć, potrzebuje właściwie zbilansowanej diety. Mózg podczas wytężonej pracy – nauki, pochłania naprawdę dużo energii, dlatego odżywcze drugie śniadanie jest absolutnie niezbędne. Jeśli poświęcimy chwilkę na jego przygotowanie, może to też znacznie ograniczyć sięganie dziecka po batoniki czy chipsy - radzi Maria Jakubowska, specjalista ds. żywienia w Fundacji BOŚ, koordynator projektu edukacyjnego „Zdrowo jem, więcej wiem”.

Co powinno zawierać drugie śniadanie?

Musi być odżywcze, czyli zawierać składniki, które „nakarmią” mózg i cały organizm. Nie powinny to być zatem np. słodycze, gdyż ich spożywanie powoduje szkodliwe dla mózgu duże skoki poziomu glukozy we krwi.

Jak zatem przygotować dobre i pełnowartościowe drugie śniadanie dla ucznia? – Przede wszystkim pamiętajmy, by na drugie śniadanie przygotować dziecku owoce i kanapki. Apetycznymi dodatkami mogą być m.in. liście sałaty, cykoria, różnokolorowa papryka, ogórki, rzodkiewki, kiełki. Do tego ciemne, pełnoziarniste, a nie białe pieczywo. Do śniadania można dołożyć obrane marchewki lub pokrojoną paprykę. Do picia najlepsza będzie woda, ewentualnie herbatka owocowa – wylicza Maria Jakubowska, specjalista ds. żywienia w Fundacji BOŚ.

W serwisie www.aktywniepozdrowie.pl w zakładce „Śniadania na wynos” znajdziemy kilkaset gotowych pomysłów na drugie śniadania dla ucznia. - Wszystkie przepisy zostały zbilansowane przez dietetyków i są zgodne z wytycznymi żywieniowymi dla dzieci w wieku szkolnym. Uwzględniają one zalecane grupy produktów, które znalazły się w Piramidzie Żywieniowej. Przekąska będzie wyglądać atrakcyjniej dla dziecka, jeśli przygotujemy ją w kolorowym plastikowym lunch boxie, który jest poręczny, dobrze się zamyka i doskonale chroni włożone do środka produkty. Co więcej są higieniczne – łatwo je umyć i wysuszyć, i praktyczne – jeden pojemnik może służyć przez dłuższy czas – mówi Maria Jakubowska, specjalista ds. żywienia Fundacji BOŚ.

(BL)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do