Duszpasterze z archidiecezji białostockiej zastanawiają się nad tym jak zachęcić wiernych do postępowania zgodnie z X Przykazaniami. Ostatnie badania pokazują, że liczba osób deklarujących przynależność do Kościoła Katolickiego spada.
Analizę poświęconą religijności mieszkańców Białegostoku przygotował Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego. Sytuacja była przedmiotem dyskusji podczas trzeciego posiedzenia Rady Duszpasterskiej Archidiecezji Białostockiej.
Debata odbyła się 13 kwietnia. Uczestnicy zgodnie zaznaczyli, że wiara nie przekłada się na akceptację katolickiego modelu moralności. Badania pokazują, że na niedzielne msze uczęszcza niewiele ponad 30% osób deklarujących się jako wierzące.
Księża i biskupi chcą skupić się na rozwoju relacji między kapłanami, a mieszkańcami białostockich. Współpraca ma przede wszystkim polepszyć wizerunek Kościoła Katolickiego tak, by parafie były postrzegane jako wspólnoty ludzi, a nie punkty świadczące usługi duszpasterskie.
Wyniki badań przeprowadzonych przez duchownych zostaną opublikowane już niebawem.
zgadzam sie z tym w 100 procentach! sama bylam swiatkiem sytuacji ze w dniu slubu ksiadz nie wyszedl dac slubu dopuki nie otrzymal pieniedzy i swiadek w kosciele zbieral poeniadze od gosci by mu zaplacic to bylo chore i na dobre odwrucilo mnie od praktykowania mojej wiary. teraz jestem wierzaca ale nie praktykujaca
odpowiedz
Zgłoś wpis
Bartek - niezalogowany
2013-04-19 08:46:18
Kazdy postępuje według własnego sumienia
odpowiedz
Zgłoś wpis
Maja - niezalogowany
2013-04-18 21:10:04
Bo wyrywaja tylko kase od ludzi to i chetnych brak by isc do kosciala! Maja swoje cenniki za slub, chrzest, pogrzeb.. za wszystko. Zlodzieje i sie dziwia ze coraz mniej ludzi chodzi he zal mi ich
odpowiedz
Zgłoś wpis
Franek - niezalogowany
2013-04-18 19:51:39
no coz czasem i tak bywa
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
zgadzam sie z tym w 100 procentach! sama bylam swiatkiem sytuacji ze w dniu slubu ksiadz nie wyszedl dac slubu dopuki nie otrzymal pieniedzy i swiadek w kosciele zbieral poeniadze od gosci by mu zaplacic to bylo chore i na dobre odwrucilo mnie od praktykowania mojej wiary. teraz jestem wierzaca ale nie praktykujaca
Kazdy postępuje według własnego sumienia
Bo wyrywaja tylko kase od ludzi to i chetnych brak by isc do kosciala! Maja swoje cenniki za slub, chrzest, pogrzeb.. za wszystko. Zlodzieje i sie dziwia ze coraz mniej ludzi chodzi he zal mi ich
no coz czasem i tak bywa