Po nowym roku taksówki będą mogły jeździć po dwóch buspasach. Ale choć to tylko dwa buspasy, taksówkarze cieszą się. Od miesięcy zabiegali o te ulice, na których im najbardziej zależało. W końcu dogadali się w tej sprawie z Prezydentem Białegostoku.
Od bardzo długiego czasu taksówkarze prosili o możliwość poruszania się po buspasach. Jednak do tej pory mieli słyszeć wyłącznie „nie”. Zależało im w szczególności na tych ulicach, gdzie oprócz buspasa jest wydzielony wyłącznie jeden pas ruchu dla pozostałych użytkowników drogi. Walka taksówkarzy rozgorzała na dobre w trakcie kampanii wyborczej. Wówczas przejechali nawet w korowodzie ulicami naszego miasta.
- Mamy dość ignorancji i arogancji Prezydenta. Tu chodzi o nasze miejsca pracy. Upór prezydenta Truskolaskiego jest bez sensu. Wygląda to raczej na złą wolę i złośliwość. Może zwyczajnie nie interesuje go świat poza ciemnymi szybami limuzyny – mówił jeszcze w połowie września Janusz Warpechowski, Przewodniczący Zarządu Regionu Związku Zawodowego Taksówkarzy RP.
Dopiero po tym zdarzeniu spotkał się z przedstawicielami taksówkarzy Adam Poliński, który obiecał spełnienie części postulatów. Taksówkarze od razu twierdzili, że nie ma takiej opcji, że nie wywalczą swoich praw i równego traktowania. Swojego dopięli. Najpierw od listopada prezydent Białegostoku pozwolił im na jazdę po buspasie na ulicy Sienkiewicza. Teraz od nowego roku będą mogli także korzystać z buspasa na Branickiego, na wysokości od ulicy od placu W. Antonowicza do okolic ul. Elektrycznej - zapowiedział Tadeusz Truskolaski.
- Środowisko taksówkarskie przyjęło tę informację z zadowoleniem. Nie było żadnych kontrowersji co do tej sytuacji. Także nie tylko przed wyborami, ale i po wyborach różnego rodzaju cuda w Białymstoku się zdarzają – powiedział nam jeszcze w czwartek Prezydent Białegostoku, Tadeusz Truskolaski.
Prezydent Tadeusz Truskolaski zaakceptował także propozycję dotyczącą możliwości wprowadzenia w Białymstoku egzaminu dopuszczającego do pracy taksówkarza. Aby było to możliwe niezbędne jest przygotowanie projektu uchwały w tej sprawie. Taki projekt, z inicjatywy prezydenta, zostanie przygotowany. Ostateczna decyzja, czy rozwiązanie to znajdzie zastosowanie w Białymstoku, będzie należała jednak do radnych Rady Miasta Białystok.
Komentarze opinie