
Po niedzielnych uroczystościach w Świętej Wodzie Tadeusz Truskolaski chyba powinien wysłać do Prokuratury w Białymstoku kolejne pismo. Ale tym razem z treścią, aby nie prowadziła już postępowania w sprawie bilbordów, jakie powiesiła w przestrzeni Białegostoku grupa mieszkańców funkcjonująca pod nazwą Milcząca Większość.
Jeszcze w drugiej połowie sierpnia Tadeusz Truskolaski zawiadomił białostocką prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez mieszkańców Białegostoku funkcjonujących jako Milcząca Większość. Jest to grupa osób, która odpowiedzialna jest za akcję bilborodową na terenie Białegostoku, która jest z kolei odpowiedzią na bilbordową akcję Tęczowego Białegostoku.
„W związku z pojawieniem się w #Białystok bilboardów #MilczacaWiekszosc skieruję dziś do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przez ich autorów przestępstwa, w związku z mową nienawiści” – informował w dniu 21 sierpnia 2020 r. na swoim profilu na twitterze Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku.
„To jedyne, możliwe z punktu prawnego działanie. Jak widać pan prezydent @TTruskolaski nie jest w tej sprawie bierny” – wtórował swojemu szefowi jego zastępca, Rafał Rudnicki.
Dlaczego teraz sytuacja ma się zmienić i zawiadomienie powinno raczej zostać wycofane z Prokuratury? Odpowiedź tkwi w niedzielnych uroczystościach w Świętej Wodzie. Spotkali się tam bowiem samorządowcy, parlamentarzyści i pracownicy administracji, którzy w modlitwie szukali siły do działania, ale także i porozumienia pomiędzy przedstawicielami różnych szczebli i partii politycznych.
W homilii ks. prał. Jarosław Grzegorczyk, duszpasterz parlamentarzystów i pracowników administracji publicznej mówił między innymi o potrzebie modlitwy w czasie pełnienia służby publicznej i trzymaniu się mocno Boga, ponieważ On o wszystko się zatroszczy. Jednak równie ważne było to, co przekazał przedstawiciel samorządu białostockiego, obecny na tym wyjątkowym nabożeństwie, Rafał Rudnicki, zastępca prezydenta Białegostoku.
Bo to z jego ust właśnie padły publicznie słowa o tym, że władze Białegostoku będą się starały „wiernie nieść swój krzyż w służbie społeczeństwu” oraz „unikać niezasadnych i nieetycznych sporów”. A jako, że w przypadku bilbordów Milczącej Większości i ewentualnych sporów o treści na nich, mamy do czynienia w większości z cytatami z Pisma Świętego, to spór o te bilbordy toczący się cały czas przed organem prokuratorskim raczej wygląda nie tylko na niezasadny, ale wręcz i nieetyczny.
W związku z tym, że Rafał Rudnicki publicznie złożył taką deklarację w Świętej Wodzie, powinien chyba przekonać swojego przełożonego, żeby wycofał zawiadomienie z Prokuratury i więcej nie angażował się w działania środowisk LGBT, które wielokrotnie profanowały symbole religijne chrześcijan.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: archibial.pl)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie