
To był zwyczajny pech - zawodnik w trakcie treningu doznał urazu kolana i od razu został odesłany do Polski na kompleksowe badania. Okazało się, że nie jest zwykły, banalny uraz, który da się wyleczyć bez zabiegu i Dieguez musiał poddać się operacji. Zerwane więzadła poboczne, operacja i rehabilitacja - tak zakończyła się wyprawa do Turcji dla Hiszpana, który w tym sezonie już raczej do drużyny nie powróci.
Kiedy zapadła decyzja o zoperowaniu kolana nikt oficjalnie nie podał ile potrwa rozbrat z piłką ale wiadomo, że nie krócej niż 10 tygodni. Oznacza to, że w najlepszym razie Hiszpan będzie mógł grać dopiero na finiszu rozgrywek. Żółto-czerwoni muszą zacząć rozglądać się za zastępstwem.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie