Organizatorzy Juwenaliów zapraszając do Białegostoku artystów zawsze pamiętają o sile przekazu jaką niesie za sobą Rap, oraz brzmienia inspirowane jamajskimi rytmami.Mimo trudnej sytuacji finansowej, podczas drugiej części koncertów plenerowych wystąpiły jedne z największych gwiazd obu gatunków.
Piątkowe przedpołudnie było dla juwenaliowego sztabu okresem niezwykle pracowitym. Od wczesnych godzin porannych cały team wolontariuszy przygotowywał teren na kolejną część imprezy.
Oficjalnie Dzień Hip Hop/Reggae rozpoczął występ zwycięzców organizowanego przy okazji RapPikniku przeglądu lokalnych składów. Blaze, HZ i Maxim rozgrzewali powoli zbierającą się publikę od godziny 17.00. Młodzi reprezentanci naszej lokalnej sceny pokazali, że w ich muzyce drzemie naprawdę spory potencjał.
Kolejnym artystą był Bezczel. Chociaż wg programu reprezentant białostockiej Fabuły miał dać solowy występ, na scenie wspierali go również koledzy z grupy. Panowie wspólnie wykonali zarówno utwory z albumu artysty jak i dobrze znane kawałki z płyt „Dzieło Sztuki”, czy „Made in 2”.
Po rapowym początku przyszła kolej na nieco inne brzemienia w wykonaniu Freakin Rudeboys. Chłopaki mimo dość krótkiego stażu udowodnili, że świetnie radzą sobie z publicznością. Chwilę przed 20.00 swoje sceniczne show rozczepiła Monilove. Białostocka artystka razem ze swoim livebandem „Jestak” zaprezentowała gościom materiał z nadchodzącej płyty.
Najbardziej oczekiwaną atrakcją wieczoru stanowił występ beatboxerów z grupy Bauchklang. Ich wczorajszy koncert był pierwszym, jaki zagrali w Polsce. Kiedy tylko artyści pojawili się na scenie plac koncertowy zaczął zapełniać się wręcz błyskawicznie.
- Na początku obawiałam się o niską frekwencję – mówi Justyna Gołaszewska, zastępca koordynatora głównego. - Jednak gdy ok. 22.00 zobaczyłam ile ludzi jest na placu, byłam już spokojna o dalszy przebieg imprezy.
Gości z Austrii zaskoczył nie tylko wysoki poziom organizacji całej imprezy, ale też bardzo ciepłe przyjęcie ich przez publiczność.
Świetnie spisał się również skład Natural Dread Killaz, poprzedzający występy prawdopodobnie dwóch najlepszych obecnie raperów.
Jako pierwszy pojawił się Zeus. Łódzki MC już po pierwszym utworze podniósł temperaturę na placu o kilka stopni. Na końcu wystąpił Miuosh. Artysta z Katowic odwiedził Białystok po raz pierwszy i również nie krył zaskoczenia niezwykłym klimatem Juwenaliów
Koncerty nie są jednak jedyną atrakcją Dni Kultury Studenckiej. Na ogromnym placu każdy z gości bez względu na wiek może znaleźć coś dla siebie. Organizatorzy nie zapomnieli także o fanach muzyki elektronicznej. W piątek o 22.00 oficjalnie wystartowała zabawa w Alter. Namiocie.
Dziś niestety już ostatnia część studenckiego święta. Juwenaliową publiczność rozgrzeją min. Strachy Na Lachy, Polska B, Łąki Łan, czy The Toobes. Jako partner wydarzenia zapraszamy wszystkich zainteresowanych do wspólnej zabawy pod juwenaliową sceną.
Komentarze opinie