
Adam Kosacki : Rzeczywiście, ostatnie sportowe osiągnięcia – najpierw w kraju, a potem za granicą otworzyły przede mną nowe perspektywy i możliwości. Marka Vision nawiązała ze mną kontakt po tym, gdy wygrałem tegoroczne Mistrzostwa Polski w Kulturystyce i Fitness Federacji NAC w Świeciu i zakwalifikowałem się do Mistrzostw Świata w Kazaniu. Na mistrzostwach Polski wygrałem dwie kategorie: Body Man 1 i Open, a z Kazania przywiozłem tytuł wicemistrza świata. Właśnie tam poznałem Dariusza Cymmermana, prezesa Energy-Zone, który zaproponował mi współpracę. Jego firma jest wyłącznym dystrybutorem odżywek Vision. Stale z nich korzystam i szczególnie sobie cenię, bo są smaczne i zdrowsze niż amerykańskie suplementy. Są produkowane wyłącznie na bazie naturalnych, a nie chemicznych, składników.
AK Moje pierwsze sukcesy sięgają 2003 i 2004 roku, gdy w Łodzi zdobyłem Grand Prix. Ważnym wydarzeniem był też start w Mistrzostwach Polski 2009 w Ostrołęce, gdzie zostałem mistrzem Polski w kategorii 90 kg. Potem miałem kilkuletnią przerwę, ponieważ emigrowałem do USA. Wróciłem w tym roku i stanąłem do mistrzowskiej rywalizacji. Czas spędzony w Ameryce, kolebce kulturystyki,
dostarczył mi wielu cennych doświadczeń. Trenowałem w prestiżowych siłowniach, m.in. na Florydzie w Clearwater, u sławnego wrestlera i aktora Hulka Hogana oraz u innych znanych postaci amerykańskiego wrestlingu i ekranu.
AK Minęło 16 lat od chwili, gdy podjąłem decyzję o kształtowaniu swojej sylwetki i siły. Zabrałem się za kulturystykę, bo uważałem, że jestem zbyt wątły i chudy. Zawsze byłem niejadkiem. Ta niechęć do jedzenia tkwi we mnie do dziś i cały ten ceremoniał „jadania” jest nie dla mnie. Nie ciągnie mnie ani do słodyczy, ani do tłustej tradycyjnej kuchni. Stosuję wyłącznie sportową dietę, właściwą suplementację i systematycznie trenuję. Wymaga to dyscypliny i hartu. Kulturystyka to sport bardzo wymagający, ale też moja pasja i styl życia.
AK Trening, dieta i właściwa suplementacja – to wszystko razem czyni mistrza. Moja dieta nie jest spisana na kartce, mam ją cały czas w głowie. Wiem, czego potrzebuje mój organizm po wzmożonym wysiłku w trakcie przygotowań do mistrzostw, a czego w czasie wolnym od intensywnych ćwiczeń. Dlatego, zależnie od kalendarza zmagań sportowych stosuję dwa rodzaje diety: przedstartową i pozastartową. Organizm kulturysty, po codziennym wysiłku na siłowni, wymaga właściwej, uzupełniającej dawki cennych wartości odżywczych, czyli minerałów, witamin, węglowodanów, białka i zdrowych tłuszczów roślinnych. Wiele z tego dostarczają dobre odżywki oraz, co oczywiste, zdrowe codzienne menu. Przed zawodami, gdy intensywnie ćwiczę, jem sześć posiłków dziennie.
Nie ma tu miejsca na szkodliwie tłuszcze zwierzęce, więc unikam wieprzowiny. W rachubę wchodzą tylko chude mięsa, np. wołowina, cielęcina, indyk i chude ryby. Przygotowania i specjalna dieta przedstartowa muszą trwać nie krócej niż dwa tygodnie.
AK Sen, trening, zdrowa dieta, praca i relaks – wszystko musi mieć właściwe proporcje. Zwykle nie wstaję zbyt wcześnie. Śniadanie jadam więc o godz.10 i składają się nań np. płatki owsiane, białka jajek, stek wołowy, chuda ryba lub pierś z kurczaka. Potem mam trening na siłowni, który trwa około 2 godzin. Potem jest czas na suplementację. Intensywny wysiłek zwiększa zapotrzebowanie organizmu na energię. Każdy sportowiec potrzebuje średnio o 30 proc. więcej kalorii w diecie niż zwykły człowiek. W czasie długich treningów musimy pamiętać, by składniki diety dostarczające energię organizm łatwo trawił, spalał i odpowiednio magazynował. Dlatego sięgam po odżywki białkowe i węglowodany. Najlepsze są węglowodany szybkowchłanialne Carbo firmy Vision. Po suplementacji jem obiad, złożony zwykle z ryżu, chudych mięs czy ryb. Potem mam czas na relaks i inne obowiązki, do których ostatnio należą konsultacje z początkującymi kulturystami. Trenuję bowiem innych i przygotowuję debiutantów do zawodów. Cieszy mnie, gdy ich pierwsze starty na ogólnopolskiej arenie przynoszą efekty. Mój pierwszy podopieczny zdobył 4. miejsce w kategorii Debiuty w mistrzostwach w Ostrowi Mazowieckiej. Inni, młodsi, przygotowywali się pod moim okiem do ostatnich eliminacji ogólnopolskich i do prezentacji na zawodach w Niemczech. Z trenowaniem i szkoleniem kulturystów poważnie wiążę swoją przyszłość.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Zaczynam poranek od diety!