Reklama

Dojazd na budowę nie do ogarnięcia

14/11/2014 13:25


Jeszcze pod koniec października chcieliśmy się dowiedzieć, którędy będą jeździły maszyny budowlane na osiedle Dojlidy. Chodzi dokładnie o to miejsce, w którym swoje bloki będzie stawiała firma Rogowski. Pytaliśmy o nazwy ulic lub ulicy. I co? I nic. Tego nie da się ustalić.

Sytuacja jest co najmniej dziwna. Wydawać by się mogło, że podanie nazw ulic to prosta sprawa. Okazuje się, że nie jest prosta, przynajmniej nie dla naszego Urzędu Miasta. Jeszcze pod koniec października zwróciliśmy się do biura prasowego z wydawało się banalnie prostym pytaniem. Na odpowiedź czekaliśmy tydzień! Aby nie komplikować spraw podamy w tym miejscu treść skierowanego pytania, aby każdy dokładnie widział jak wyglądało.

Zwracam się z prośbą o informacje w sprawie drogi dojazdowej do budowy na osiedlu Dojlidy. Wkrótce rozpocznie się tam budowa bloków, na które wydano pozwolenie kilkanaście dni temu firmie Rogowski. Bardzo proszę o informacje, którędy został przewidziany, jakimi dokładnie ulicami, dojazd na teren tej budowy”.

To pytanie skierowaliśmy dokładnie 26 października. Odpowiedź dotarła do nas dopiero 3 listopada. I w tym miejscu obiecujemy każdemu czytelnikowi wykupienie wycieczki na Hawaje, jeśli tylko zdoła odczytać z odpowiedzi nazwy ulic, jakimi przewidziany jest dojazd do budowy na Dojlidach.

Zarząd Dróg i Inwestycji Miejskich informuje, iż do chwili obecnej nie wpłynął od inwestora wniosek o zmianę organizacji ruchu związaną z obsługą budowy bloków na Dojlidach (ul. Żubrów) i wyznaczeniem drogi dojazdowej do terenu ww. budowy. W związku z powyższym ruch komunikacyjny odbywa się zgodnie z istniejącym oznakowaniem pionowym”.

Skoro już wszystko wiadome, postanowiliśmy sami sprawdzić jak może wyglądać dojazd do budowy. Nadmieniamy, że dopiero po rozmowie telefonicznej z rzecznikiem Prezydenta Białegostoku udało się po kilkuminutowej wymianie zdań ustalić, że trzeba się trzymać znaków pionowych i na dzień 3 listopada dojazd do budowy przebiegał istniejącymi ulicami. Jakie to ulice? To musieliśmy sprawdzić sami. I tu nastąpił cud.

Otóż okazało się, że z niewiadomych powodów maszyny budowalne, które przed naszym pytaniem przejeżdżały ulicą Niedźwiedzią, nagle zaczęły kursować od strony ulicy Dojlidy Fabryczne, wjeżdżając na teren Biaformu przez środek firmy. Do momentu złożenia zapytania, ciężki sprzęt kursował inaczej. Przypadek? Nie, nie ma takich przypadków. Chyba to właśnie dlatego musieliśmy czekać na odpowiedź w sprawie nazw ulic i finalnie się nie dowiedzieliśmy, że ulica Niedźwiedzia na wiele miesięcy przed wydaniem stosownych dokumentów pozwalających na budowę, została wyremontowana. Na dodatek wzmocniony został mostek, po którym teraz mogą spokojnie jeździć nawet ciężkie maszyny budowlane. Mieszkańcom nie była taka inwestycja do niczego potrzebna. Po osiedlu bowiem nie jeździł żaden ciężki sprzęt, tylko auta osobowe.

Stan techniczny ulicy Niedźwiedziej nie budził zastrzeżeń magistratu od bardzo wielu lat i nie widziano potrzeby żadnych remontów czy wzmocnień. Dziwnym trafem teraz okazuje się, że pilnie, przed wyborami, trzeba tu przeprowadzić roboty. Ciekawi mnie, czy roboty drogowe nie są jedynie widocznym elementem innych działań, przykładowo odwadniania terenu Biaformu za publiczne pieniądze? Cieszyłbym się, gdyby jeszcze w ramach kampanii wyborczej rozwiane zostały wątpliwości moje i moich sąsiadów – mówi Maciej Rowiński – Jabłokow, aktywista z Dojlid.

Taka sytuacja może chyba skłaniać do myślenia, że być może pan prezydent przeznaczył środki publiczne na modernizację ulicy Niedźwiedziej i mostka, aby prywatny inwestor miał dogodny dojazd do budowy. Na dodatek wszystko to jeszcze działo się w czasie, kiedy mieszkańcy Dojlid walczyli o to, by bloków na ich osiedlu nie było. Ale to nie wszystko. Bo wybudowano jeszcze inną drogę, porządną i utwardzoną, z której mieszkańcy nie korzystają, bo nie widzą takiej potrzeby.

Już rok temu mieszkańcy Dojlid dziwili się budowie dziwnej drogi wzdłuż ul. Niedźwiedziej. Twierdzą, że jest mieszkańcom zupełnie niepotrzebna i wielokrotnie, również przed kamerami, wyrazili obawę, że owa droga została zbudowana w związku z dawno już dogadaną budową blokowiska na terenie "Sklejek". Osobiście podzielam ten pogląd, nie widzę żadnej wiarygodnej zasadności istnienia tej drogi – dodaje Maciej Rowiński - Jabłokow.

Dziwnych przypadków przy okazji tylko jednej budowy na jednym osiedlu jest jak widać sporo. Chyba warto przyjrzeć się temu jeszcze bliżej.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do