Reklama

Dużych inwestycji miało nie być, więc… będą

30/03/2015 10:46


Choć dużych inwestycji drogowych miało już nie być, to w ciągu najbliższych trzech lat czeka nas jednak kolejna duża inwestycja w mieście. Ma kosztować około 150 mln złotych. Choć władze Białegostoku mówią tu o budowie drugiego centrum przesiadkowego, to chodzi tak naprawdę o przebudowę ogromnego obszaru w okolicy dworców PKS i PKP.

Wkrótce na stronach internetowych Urzędu Miasta pojawi się ogłoszenie na opracowanie koncepcji budowy węzła intermodalnego. Ta nazwa oznacza tyle, że ma być przebudowany cały ciąg komunikacyjny pomiędzy dworcami PKS i PKP. Ale to nie wszystko, bo przebudowa czeka też ulice w bezpośrednim sąsiedztwie. Po pierwsze ma zostać wydłużona Bohaterów Monte Cassino. Obok wyremontowana zostanie Młynowa i Wyszyńskiego. Największe jednak zmiany czekają ulicę Św. Rocha oraz Zwycięstwa.

Prezydenci uważają za zasadne przebicie od Zwycięstwa do Św. Rocha. Tam właśnie ma powstać albo estakada, albo tunel pod torami kolejowymi. Wszystko po to, by pomiędzy nimi można było zbudować centrum przesiadkowe. Nowy szlak będzie jednak służył głównie komunikacji zbiorowej oraz pieszym i rowerzystom. Pozostałe pojazdy mają zostać wyprowadzone na Bohaterów Monte Cassino i dalej na Kopernika. Zresztą sama ulica Kopernika aż do tunelu Fieldorfa Nila ma zostać poszerzona o buspasy dla autobusów.

Dwa rozwiązania bierzemy pod uwagę. Raz, że możliwa jest budowa dużej dwupasmowej estakady zaczynającej się od ulicy Zwycięstwa aż do Łomżyńskiej. Dwa – budowa tunelu pod torami od Zwycięstwa do Św. Rocha. To pierwsze rozwiązanie jest dużo bardziej kosztowne i oddalone od centrum przesiadkowego. Natomiast drugie rozwiązanie byłoby trzykrotnie tańsze i ukierunkowane na transport zbiorowy z ciągiem pieszo-rowerowym – mówił Adam Pliński, zastępca Prezydenta Białegostoku.

Zarówno Adam Poliński jak i Tadeusz Truskolaski zapewniają, że taka dość znaczna przebudowa miałaby się odbyć z jak najmniejszą ingerencją w istniejącą zabudowę. W pobliżu jest bowiem Centrum Handlowe „Park”, w którym pracuje obecnie około 200 osób. To miejsce ma funkcjonować tak samo jak dotychczas.

Odbyliśmy już rozmowę z kupcami i nie będziemy likwidować tego miejsca handlowego, mimo że jest położone na gruntach miejskich. Przedsiębiorcy są dla nas ważni – zapewniał Tadeusz Truskolaski.

Znaczące zmiany czekać będą osoby mieszkające i prowadzące działalność gospodarczą na ulicy św. Rocha. Pojawił się pomysł, aby tą ulicą, już po przebudowaniu, kursowały autobusy komunikacji miejskiej i to w obie strony. Mają dojeżdżać do planowanego centrum przesiadkowego.

Całość takiej inwestycji miałaby się zamknąć w kwocie około 150 mln złotych. Zaś sama realizacja potrwa trzy lata. W tym czasie kierowcy i piesi będą musieli uzbroić się w cierpliwość, ponieważ na czas robót nikt nie planuje całkowitego wyłączenia z ruchu tych dość obciążonych obecnie arterii.

Potrzebujemy teraz około pół roku na prace planistyczne i koncepcyjne. Wybierzemy najlepszy wariant i przygotujemy dokumentację. Potem ogłosimy przetarg i przystąpimy do realizacji. Są na to środki unijne – zapewniał Adam Poliński.

Dodatkowo, przy okazji tej inwestycji, miasto ma zakupić 30 autobusów dla Białostockiej Komunikacji Miejskiej. Jednak najważniejszym celem jest przebudowa i połączenie ze sobą obydwu sąsiadujących dworców, do których dziś dojazd jest mało komfortowy. Nie zmienia to faktu, że znów planuje się zepchnąć ludzi pod ziemię, do tunelu. Bo najprawdopodobniej właśnie ta koncepcja zostanie wybrana, jako rozwiązanie tańsze. I tu wypada tylko dodać że bardzo drogi wariant z przejściem podziemnym pod skrzyżowaniem ulic Sienkiewicza z Piłsudskiego najwyraźniej nie dał nic do myślenia nikomu z naszych planistów.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: skyscrapercity.com/ MAR_tm)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do