Ani po godzinach szczytu, ani w weekendy buspasami na razie nie pojedziemy. Zdaniem prezydenta Białegostoku, nie ma potrzeby zmiany tego, co dobrze działa i służy bezpieczeństwu. Właśnie to można było usłyszeć podczas ostatniego posiedzenia Rady Miasta.
Dyskusja o buspasach pojawiła się podczas omawiania nowej inwestycji w Białymstoku. Chodzi dokładnie o przebudowę węzła intermodalnego, czyli w szerokim rozumieniu, układu drogowego w pobliżu dworców PKS i PKP. Tam ma także pojawić się kolejne, duże centrum przesiadkowe. Planowane nowe drogi, które będą wybudowane wraz z estakadami, mają posiadać buspasy. To ukłon w stronę transportu zbiorowego, który jest priorytetem dla tej inwestycji. Tymczasem buspasy interesują także kierowców indywidualnych.
O korzystanie z nowych buspasów dopytywał między innymi radny Henryk Dębowski (PiS), a właściwie o nowe zasady z ich korzystania. Chodziło mu o to, aby umożliwić kierowcom jazdę po buspasach w godzinach wieczornych lub w weekendy, a także poza godzinami szczytu. Takie rozwiązania są stosowane w innych miastach w Polsce i sprawdzają się.
- Składałem już w tej sprawie interpelację, ale powtórzę, że powinniśmy pozwolić na jazdę buspasami po godzinach szczytu i obniżyć ceny biletów komunikacji miejskiej. Jest to zasadne i spełni oczekiwania mieszkańców – mówił radny Dębowski.
- Rozmawiałem niedawno z naszą drogówką. Twierdzi ona, że wśród kierowców panuje wysoka dyscyplina, jeśli chodzi o jazdę po buspasach. Kierowcy stosują się do oznaczeń i nie wjeżdżają na nie. Pozwalając na jazdę po buspasach, nawet po godzinach szczytu, pozwolilibyśmy kierowcom na wjeżdżanie na buspasy, także w godzinach szczytu. Jeden czy drugi kierowca mógłby pomylić godziny, potem następny by wjeżdżał, widząc, że już ktoś jeden jedzie po buspasie. Dlatego lepiej będzie, jeśli wszystko zostanie, tak jak jest – odpowiedział radnemu zastępca prezydenta – Adam Poliński.
Mimo, że dyskusja toczyła się odnośnie planowanych dopiero dróg w okolicach dwóch białostockich dworców, może ona wskazywać kierunek, w którym władze miasta będą patrzeć również na istniejące już buspasy. Niedawno o likwidację buspasa na Sienkiewicza zwróciła się do Prezydenta Policja. Wskazała na zagrożenia i utrudnienia w ruchu na tym odcinku. Jednak prezydent jeszcze nie podjął decyzji w tej sprawie.
Przypominamy, że po buspasach poza godzinami szczytu i w weekendy można jeździć w wielu dużych miastach w Polsce, także i za granicą. W Białymstoku, jazdy po buspasach poza godzinami szczytu w dalszym ciągu nie można się doprosić tak samo, jak wyłączenia świateł sygnalizacji świetlnej, która przestałaby zmuszać kierowców do bezsensownego stania na światłach w sytuacji, kiedy nic nie jedzie.
Komentarze opinie