
Debata przedwyborcza zorganizowana przez Okręg Podlaski Polskiego Związku Działkowców odbyła się kilka dni temu. Białostoccy działkowcy wiedzą już, że na Henryka Dębowskiego mogą liczyć w swoich sprawach, kiedy ten zostanie prezydentem Białegostoku.
W związku z polityką europejskiego Zielonego Ładu, grozi nam nie tylko zlikwidowanie polskiego rolnictwa i bankructwo milionów Polaków, bo zagrożeni są także działkowcy. Tereny ogrodów działkowych mogą zniknąć z dnia na dzień. Henryk Dębowski, kandydat PiS na prezydenta Białegostoku już ponad tydzień temu deklarował, że uchroni istniejące ogrody działkowe, bo takie możliwości jednak są – poprzez uchwały planistyczne. Trzeba tylko chcieć.
Działkowcy zorganizowali debatę przedwyborczą, ponieważ chcieli się dowiedzieć więcej o swojej przyszłości. Henryk Dębowski przedstawił swoje pomysły na współpracę i wsparcie białostockich działkowców.
To główne zobowiązania kandydata na Prezydenta Białegostoku Henryka Dębowskiego przedstawione w trakcie dzisiejszej debaty przedwyborczej zorganizowanej przez Okręg Podlaski Polskiego Związku Działkowców.
W stolicy Podlasia mieszkają tysiące działkowców. Ich niewielkie ogródki służą nie tylko rekreacji, ale także drobnym uprawom owoców i warzyw. To także oazy zieleni, na których można odpocząć – choć na pewno nie wszędzie. Bo na przykład na osiedlu Dojlidy mocno przeszkadza im hałas Toru Wschodzący Białystok, gdzie ścigają się samochody. Tadeusz Truskolaski nic z tym od lat nie zrobił. A dodatkowo, ostatnia debata przedwyborcza z działkowcami, to była już kolejna debata kandydatów na prezydenta Białegostoku, bez obecnego włodarza miasta Tadeusza Truskolaskiego.
(K. Adamowicz/ Foto: mat. pras.)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie