Reklama

Dziewczynka z konewką skazana wyłącznie na ochronę służb białostockich. Minister sprawą się nie zajm

18/03/2016 13:11


Minister Kultury nie będzie zajmował się ochroną słynnego białostockiego muralu „Dziewczynka z konewką”. Ochroną mają się zająć nasze służby konserwatorskie oraz odpowiednie organy władzy w mieście.

Kilka tygodni temu Komisja Zagospodarowania Przestrzennego, a zaraz za nią magistrat, wystosowali pisma do Ministra Kultury w sprawie „Dziewczynki z Konewką”. Chodziło im po pierwsze o pozostawienie budynku w rejestrze zabytków, czego nie chciał dotychczasowy właściciel – Uniwersytet w Białymstoku. Po drugie chodziło również o objęcie szczególną ochroną muralu znajdującego się na tej starej kamienicy i uznanie go za dobro kultury współczesnej. Jednak minister otrzymał więcej listów z Białegostoku w sprawie oryginalnego muralu.

Do ministra pisał również artysta grafik, twórca światowej sławy przedstawień historycznych herbów szlachty polskiej – Tadeusz Gajl. On również chciał interwencji na najwyższym szczeblu, aby ochronić grafikę, która znana jest już i naśladowana w wielu miastach na świecie. Z odpowiedzi, jaką otrzymał, można wnioskować, że Ministerstwo Kultury uchyla się jak na razie od jakiejkolwiek decyzji i wyraźnego zaangażowania w sprawę muralu.



W odpowiedzi chciałbym poinformować, na podstawie uzyskanych informacji, że budynek ten jest ujęty w tzw. ewidencji zabytków, w związku z tym sprawa zachowania muralu na ścianie budynku, na obecnym etapie, jest związana z kompetencjami Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Dopiero po wyczerpaniu możliwości działań w tej sprawie na właściwym poziomie, sprawa może być, po jej uprzednim skierowaniu, rozpatrywana przez Generalnego Konserwatora Zabytków, czyli na poziomie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego” – odpisał Konrad Szczebiot, dyrektor Departamentu Narodowych Instytucji Kultury w Ministerstwie.

Przedstawiciel ministerstwa wskazał również, ze aktualnie sprawą muralu zajmują się władze miejskie. I tak faktycznie jest. Ale na razie jest to początek drogi. Na ostatnim posiedzeniu Rady Miasta radni podjęli uchwałę intencyjną sprawie zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla kamienicy przy ul. Alei Piłsudskiego 11/4. Chodzi w niej o to, aby pojawiły się takie zapisy planistyczne, które będą chroniły mural „Dziewczynki z konewką”.

Od uchwały intencyjnej do zmiany planów minie jeszcze sporo czasu. Na razie urbaniści miejscy powinni popracować dość intensywnie, by szybko przygotować projekt uchwały planistycznej. I wydaje się, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Być może interwencja ministra nie będzie potrzebna.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do