Reklama

Grzyby patogeniczne zniszczyły bukszpany

31/08/2016 15:38


Bardzo jesiennie, a miejscami wręcz zimowo, wygląda ogród Pałacu Branickich. Zwłaszcza nasadzenia dywanowe z bukszpanów zamiast cieszyć zielenią, serwują spacerowiczom pożółkłe i przerzedzone kompozycje roślinne. Już wiadomo, że winny temu jest patogeniczny grzyb.

Kilka dni temu dowiedzieliśmy się o bardzo złym stanie bukszpanów w Ogrodach Branickich. Na ich wygląd i chorobę zwrócił uwagę jeden z naszych czytelników. Upatrywał błędów przy pielęgnacji roślin wśród osób odpowiedzialnych za utrzymanie zieleni w reprezentacyjnej części miasta. Aktualnie, gdy się przyjrzeć bliżej bukszpanom, to nie widać już jaskrawych barw, które o tej porze roku jeszcze powinny cieszyć oko. Z bliska za to widać wyraźnie wyschniętą zieleń, miejscami pożółkłą i dość mocno przerzedzoną.

Okazuje się, że naszą roślinność w kompozycjach dywanowych zaatakował grzyb, który jest bardzo niebezpieczny dla tej szczególnie odmiany bukszpanów. Bardzo szybko urzędnicy odpowiedzieli nam, co się dzieje i jakie prace w związku z tym stanem rzeczy będą podjęte, aby ogród przywrócić do świetności.

W parterach bukszpanowych została posadzona odmiana karłowa bukszpanu "Suffruticosa", która jest bardzo wrażliwa na grzyby chorobotwórcze. Tegoroczna aura, długotrwałe opady deszczu, wilgotna pogoda, wysoka temperatura i duża wrażliwość odmiany – przyczyniły się do porażenia bukszpanu grzybami patogenicznymi – wyjaśnia Anna Kowalska z Biura Komunikacji Społecznej Urzędu Miejskiego w Białymstoku.



Z informacji dostępnych u dostawców bukszpanów dowiadujemy się, że jest to roślina, która trudności szczególnych nie powinna przysparzać w hodowli. Lubi zarówno słońce, jak i cień. Nie przeszkadza też jej szczególnie jakaś mało żyzna gleba. Doskonale znoszą upały i okresy suszy. Świetnie sprawdzają się w warunkach miejskich, bo tolerują gorące, suche powietrze i zanieczyszczenia. Słabiej jednak bukszpany znoszą wilgoć i ochłodzenia w okresie wiosennym. Jednak wkrótce mają się rozpocząć prace w Ogrodach Branickich nad przywróceniem zieleni do świetności. Gdyby się to nie udało, pojawią się nowe nasadzenia. Przypominamy, że bukszpany w zasadzie powinny pozostać zielone nawet w okresie zimowym.

Firma ogrodnicza "PHU Mapoll Bożena Marek" realizująca umowę na utrzymanie ogrodu systematycznie wykonuje opryski roślin preparatami grzybobójczymi i nawozami dolistnymi. Rośliny, które mimo wykonanych zabiegów będą w złym stanie, zostaną wymienione w ramach obowiązującej umowy – dodaje Anna Kowalska.

Przed nami jeszcze kilka ostatnich dni wakacji. Z pewnością wielu wybierze się na spacery po Parku i Ogrodach Branickich. Liczymy na to, że chore bukszpany uda się uratować i będą cieszyć nas swoim widokiem, także w kolejnych miesiącach.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do