Reklama

Hala widowiskowo-sportowa będzie droga i powstanie najszybciej za trzy lata

13/06/2017 10:40

Od minuty ciszy po tragicznej śmierci strażaków rozpoczęło się dziś posiedzenie Rady Miasta. Jednak radni musieli zająć się sprawami miasta i na pierwszy ogień poszła kwestia hali widowiskowo – sportowej w Białymstoku. Informacji o tej inwestycji udzielił Janusz Ostrowski, dyrektor Departamentu Inwestycji w Urzędzie Miejskim. Wiadomo już, że będzie kosztowała 120 milionów złotych i powstanie najszybciej za 4 lata.

Za chwilę minie rok odkąd została podpisana umowa na wykonanie projektu hali widowiskowo-sportowej, która ma powstać na Krywlanach. I jak dotąd wiadomo jest niewiele więcej. Przede wszystkim do tej pory nie było wiadomo, ile hala ma ostatecznie kosztować. Padały już tak różne kwoty, że radni postanowili wezwać prezydenta do udzielenia informacji na temat tej inwestycji.

Okazało się, że już sama planowana lokalizacja hali widowiskowo – sportowej budzi wątpliwości. Jak wyjaśniał radnym dyrektor Departamentu Inwestycji w Urzędzie Miejskim – Janusz Ostrowski – pierwotnie wskazano miejsce, które znajdowało się zbyt blisko urządzeń pomiarowych stacji meteorologicznej. Ale to nie wszystko, ponieważ na terenie, na którym miał być wzniesiony obiekt, stwierdzono zbyt wysoki poziom wód gruntowych.

- Tam będzie projektowany bardzo duży zbiornik retencyjny. Natomiast nie da się tego pojemnika wybudować na pojemność nieograniczoną. Stąd trzeba było zmodyfikować warunki techniczne, jakie projektant otrzymał z Departamentu Gospodarki Komunalnej, uzyskać tak zwany przelew awaryjny, w momencie kiedy ten zbiornik retencyjny zapełni się – wyjaśniał Janusz Ostrowski.

Ale prace wkrótce mają nabrać tempa. Jeszcze w tym roku ma być dostarczony Miastu Białystok właściwy projekt budowlany, z uwzględnieniem tych przeszkód, które pojawiły się po drodze. Natomiast w grudniu tego roku urzędnicy spodziewają się uzyskać pozwolenie na budowę, co pozwoli do przystąpienia do właściwych prac budowlanych. Jednocześnie to pozwolenie na budowę będzie podstawą do ubiegania się o dofinansowanie z budżetu państwa do tej inwestycji.

Z tym akurat może być problem. Już blisko rok temu minister sportu prosił o przeprowadzenie konsultacji ze środowiskami sportowymi, które miałyby wskazać projekt hali najbardziej dla nich funkcjonalny. Przede wszystkim chodziło o budowę bieżni lekkoatletycznej wewnątrz obiektu. A wiadomo już, że obecny projekt takiej bieżni nie przewiduje.

Niezależnie od bieżni lub jej braku, sama inwestycja jest bardzo duża i jej budowa zajmie kilka lat. Dyrektor Departamentu Inwestycji przewiduje, że budowa hali widowiskowo – sportowej zakończy się około 2021 roku. Ale niewykluczone, że nawet później.

- Jeśli przetarg zakończymy do końca 2018 roku, to mamy 2019-2020 łącznie z decyzją na użytkowanie. To chyba nie jest to taki bardzo odległy termin realizacji – dwa i pół roku, maksymalnie trzy. W takim terminie budowano tego typu hale w Polsce – wyjaśniał Janusz Ostrowski.

Na razie tyle wiadomo w sprawie budowy hali widowiskowo – sportowej w Białymstoku. Jednakże, niezależnie od warunków technicznych i procedur urzędowych, związanych z wydawaniem kolejnych decyzji, trudno powiedzieć jak będzie wyglądało finansowanie tej inwestycji. Skoro ma kosztować około 120 milionów, trudno sobie wyobrażać, że obejdzie się bez pieniędzy z kasy państwa. Wysokość tej dotacji jednak pozostaje cały czas pod znakiem zapytania.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: bialystok.pl)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do