Fiesta Latina zakończyła trzydniową ucztę dla fanów kultury wprost z Półwyspu Iberyjskiego. Podczas Dni Hiszpańskich w Białymstoku można było obejrzeć filmy, spektakle, skosztować kuchni, czy pouczyć się języka.
Po raz szósty w Białymstoku pasjonaci i miłośnicy Hiszpanii mieli okazję poznać bliżej jej kulturę, sztukę i kulinaria. Organizatorzy – Fundacja Gran Via i Białostocki Ośrodek Kultury – zadbali o to, by każdy znalazł tam coś dla siebie. Dla smakoszy zatem przygotowano warsztaty kulinarne, dla koneserów kina - filmy produkcji hiszpańskiej, a dla widzów teatru spektakl w wykonaniu klasy hiszpańskiej III Liceum Ogólnokształcącego z Białegostoku.
Nie zabrakło oczywiście koncertów i wystaw. Świetnie wypadł REI CEBALLO & CALLE SOL, który przeniósł wszystkich na ciepłe plaże gorącymi rytmami południa.
Język hiszpański to także Meksyk. Z kultura tego egzotycznego kraju można było zapoznać się podczas wernisażu wystawy "Barwy Meksyku".
Sobota już upływała pod znakiem edukacji. Można było pouczyć się języka hiszpańskiego, nauczyć się gitarowej gry i tańca flamenco. Można było także zapoznać się z ambitnym kinem hiszpańskim. Prezentowano między innymi film Henninga Carlsena „Rzecz o moich smutnych dziwkach” i Alexa de la Iglesia „Życie to jest to”.
Podsumowanie imprezy to prawdziwa Fiesta Latina. Zabawa w hiszpańskich rytmach, którą prowadził DJ Robert El Camino.
Hiszpańska kuchnia, rewelacja :)